Cameron o referendum ws. Brexit: trzeba rozwiązać tę kwestię raz na zawsze
Brytyjski premier David Cameron spotkał się z przedsiębiorcami zebranymi na forum ekonomicznym w Davos, by zyskać poparcie dla kampanii na rzecz pozostania Wielkiej Brytanii w UE. Odrzucił słowa krytyki pod swym adresem w związku z tym, że zdecydował się zorganizować referendum w tej sprawie. Powiedział, że jako demokrata musiał podjąć "konfrontację z tą kwestią i rozwiązać ją raz na zawsze".
Cameron przemawiał do zebranych w Davos przedsiębiorców, przekonując ich do swojej wizji Wielkiej Brytanii, która pozostanie w zreformowanej Unii Europejskiej. Jak komentuje Reuters, argumenty premiera spotkały się z aprobatą publiczności, ponieważ wielu biznesmenów obawia się, że tzw. Brexit zaszkodzi ich firmom, a także zmarginalizuje status Londynu jako światowego centrum finansowego.
Wszystkie ręce na pokład
Brexit mógłby też zagrozić całej europejskiej gospodarce, która nadal nie umocniła się po zapaści finansowej i kryzysie zadłużenia publicznego. Cameron wyraził nadzieję, że organizacje biznesowe i społeczne nie zawahają się zaangażować w kampanię na rzecz pozostania Zjednoczonego Królestwa w UE.
Wielu europejskich przywódców, którzy biorą udział w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, oznajmiło wcześniej w czwartek, że należy uniknąć "dramatu", jakim byłby Brexit.
Premier Francji Manuel Valls powiedział, że chce uniknąć wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, ale nie za wszelką cenę. Natomiast francuski prezydent Francois Hollande, który nie uczestniczy w spotkaniach w Davos oświadczył, że "Francja pragnie, aby Wielka Brytania pozostała w UE, bo leży to w interesie Europy, jak i Zjednoczonego Królestwa".
Zdecydują Brytyjczycy
Referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE zgodnie z przedwyborczymi zapowiedziami Camerona odbędzie się najpóźniej do końca 2017 roku, najprawdopodobniej w drugiej połowie 2016 roku. Wyborcy odpowiedzą na pytanie, czy chcieliby, by ich kraj pozostał we Wspólnocie czy ją opuścił.
Londyn prowadzi obecnie negocjacje z unijnymi partnerami dotyczące członkostwa w UE, domagając się głębokich reform wspólnoty, między innymi w takich obszarach jak konkurencyjność i zarządzanie gospodarcze. Brytyjczycy domagają się także ograniczenia dostępu do zasiłków dla migrantów z innych państw UE. Ta kwestia jest najtrudniejszym elementem negocjacji między Londynem a resztą Unii.
Prawo do zasiłków dla imigrantów dopiero po czterech latach
Cameron chce, by osoby przyjeżdżające na Wyspy z innych państw unijnych dopiero po czterech latach uzyskiwały prawo do zasiłków związanych z zatrudnieniem albo mieszkaniami socjalnymi. Przeciw takiemu rozwiązaniu protestuje m.in. Polska.
Konsultacje dotyczące reform UE, których domaga się Wielka Brytania, będą przedmiotem unijnego szczytu 18-19 lutego w Brukseli. Cameron powiedział jednak w Davos, że nie zależy mu na "pośpiesznym porozumieniu" i woli zaczekać na "właściwą umowę".
PAP
Czytaj więcej