Protesty antyrządowe w Mołdawii. Demonstranci wdarli się do parlamentu
Protestujący ruszyli do siedziby parlamentu po tym jak mołdawscy posłowie przegłosowali w środę skład nowego rządu. Na jego czele stanie kompromisowy kandydat Pavel Filip. Jest to już trzeci mołdawski premier w ciągu niecałego roku. Demonstranci domagają się wcześniejszych wyborów.
Licząca ok. 3,5 mln mieszkańców Mołdawia, pozostawała praktycznie bez rządu od października, gdy na skutek wotum nieufności i wśród oskarżeń o korupcję upadł gabinet Valeriu Streleta.
Od tego czasu prezydent Nicolae Timofti dwukrotnie nominował kandydatów na premiera, ale żaden nie uzyskał aprobaty parlamentu. Dopiero trzeci kandydat, Pavel Filip, desygnowany w piątek minister ds. technologii i łączności w poprzednim gabinecie, uzyskał poparcie, co było efektem kompromisu w proeuropejskiej, trójpartyjnej koalicji rządzącej.
Opozycyjna Partia Socjalistów Republiki Mołdawii (PSRM) zablokowała w środę trybunę parlamentu, aby nie dopuścić do przedstawienia przez kandydata na premiera programu nowego rządu. W tej sytuacji Filip przemawiał z sali.
- Naród Mołdawii nie potrzebuje rządu, który mówi miłe rzeczy, lecz rządu, który rozwiązuje jego problemy - powiedział Filip po głosowaniu, gdy ok. dwóch tysięcy demonstrantów stało pod parlamentem, domagając się wcześniejszych wyborów. Demonstranci widzą w Filipie zaufanego współpracownika wpływowego oligarchy Vlada Plahotniuca, którego oskarżają o korupcję na wielką skalę.
Gdzie podziały się miliardy z mołdawskich banków
Protesty przeciw władzom w Mołdawii utrzymują się od wielu miesięcy z powodu odkrytej w kwietniu 2015 roku afery polegającej na wyprowadzeniu z mołdawskich banków w niewyjaśniony do dziś sposób ponad 1,5 mld dolarów.
Pieniądze zniknęły w listopadzie 2014 roku z państwowego banku oszczędnościowego oraz prywatnych banków Unibank i Social Bank. Z poufnego raportu firmy konsultingowej Kroll wynika, że pieniądze wyprowadzono za pomocą oszukańczych pożyczek i transferów. Poprzez sieć rosyjskich spółek i fikcyjnych firm z siedzibą w Wielkiej Brytanii fundusze miały trafić do łotewskich banków.
Afera bankowa zaostrzyła kryzys gospodarczy w Mołdawii związany z rosyjskimi kontrsankcjami wobec Zachodu i konfliktem zbrojnym na wschodniej Ukrainie.
Zobacz na żywo demonstarcje w Kiszyniowie.
Czytaj więcej