Skrajnie konserwatywny Ted Cruz na drodze do zwycięstwa w stanie Iowa w USA
Dzięki poparciu konserwatywnych ewangelików senator Ted Cruz prowadzi w wyścigu w łonie Partii Republikańskiej o kandydaturę w wyborach prezydenckich w Iowa, gdzie 1 lutego odbędą się prawybory. Jego zdaniem, aby odebrać Demokratom Biały Dom czas skończyć z nominacjami umiarkowanych republikanów.
Swych wyborców w stanie Iowa polityk zapewnił, że jeśli zostanie prezydentem USA, to od pierwszego dnia podejmie wysiłki, aby uchylić tzw. Obamacare, czyli ustawe o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz wszystkie dekrety prezydenckie Obamy, w tym w sprawie zaostrzenia kontroli nabywców broni. Zdecydowany przeciwnik małżeństw gejów i aborcji, obiecał też śledztwo w klinikach Planned Parenthood, gdzie zdaniem ultrakonserwatystów dochodzi do handlu usuwanymi płodami.
Jednak nawet, jeśli Cruz wygra w Iowa, to - zdaniem analityków - jego szanse na nominację Partii Republikańskiej na kandydata ma urząd prezydenta USA, a tym bardziej na wygranie wyścigu do fotela prezydenta są niewielkie.
- Cruz jest zbyt radykalny. Nie wierzę, aby ktoś taki jak on został wybrany na prezydenta. Wywołuje zbyt silne negatywne reakcje ludzi z centrum - powiedział analityk Partii Republikańskiej Henry Olsen.
Cruz już raz zablokował amerykański Senat
45-letni Cruz prezentuje się jako kandydat "antyestablishmentowy". Zabiegając o głosy wyborców rozczarowanych partyjnymi elitami, zapewnia, że w przeciwieństwie do kolegów w Waszyngtonie nigdy nie zdradził swych konserwatywno-chrześcijańskich wartości, idąc na kompromisy z Demokratami.
Choć jest senatorem zaledwie pierwszą kadencję, to już zasłynął jako jeden z najbardziej bezkompromisowych polityków. Walcząc o uchylenie kontrowersyjnej reformy ochrony zdrowia Obamacare, przez 21 godzin blokował dwa lata temu mównicę Senatu, aby uniemożliwić przyjęcie budżetu USA. Efektem był kilkunastodniowy shutdown, czyli paraliż instytucji federalnych i przymusowe urlopy tysięcy urzędników. To doświadczenie ani o jotę nie osłabiło radykalizmu Cruza.
Nie dla kompromisów
Zdaniem Cruza liderzy Republikanów, tak jak w latach poprzednich, popełniają teraz ten sam błąd i stawiają na umiarkowanych kandydatów. Tymczasem ubiegający się o prezydenturę John McCain w 2008 roku i Mitt Romney cztery lata później ponieśli porażkę, bo nie potrafili zmobilizować konserwatywnych dołów.
Cruzowi udało się skonsolidować konserwatywne głosy przynajmniej w Iowa. Poparcie dla niego zadeklarowali przywódcy Kościoła ewangelickiego. Kilka sondaży wskazuje, że Cruz zdeklasował w Iowa nawet faworyta ogólnonarodowych sondaży miliardera Donalda Trumpa.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze