Mieńkowska-Norkiene: w Polsce pożar, ale tylko wizerunkowy
- Nie mamy do czynienia z pożarem, co do istoty rzeczy. Nie ma na razie zagrożenia sankcjami - powiedziała w Polsat News politolog dr Renata Mieńkowska-Norkiene. W rozmowie z Joanną Górską tłumaczyła, że procedura dochodzenia do postawienia Polsce zarzutu niepraworządności jest bardzo długa i wymaga "całej masy dokumentów i informacji".
Mieńkowska-Norkiene dodała, że Polska do tej pory była chwalona za trzymanie się litery praworządności.
Niszczeje wizerunek
- Teraz ten wizerunek niszczeje i przykro jest na to patrzeć.
W środę Komisja Europejska zdecydowała o rozpoczęciu wobec Polski procedury ochrony państwa prawa, aby wyjaśnić wątpliwości dotyczące reformy Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja została podjęta jednomyślnie, co oznacza, że za wszczęciem procedury głosowała również polska komisarz Elżbieta Bieńkowska.
Bieńkowska nie reprezentuje Polski
W kierunku polskiej komisarz padały zarzuty, że powinna podać się do dymisji, bo nie broniła Polski.
- Pragnę zauważyć, że to głębokie niezrozumienie, bo komisarz to osoba, która przestaje reprezentować swój kraj i tak musi być traktowana - wyjaśniła politolog. - Jeżeli ktoś mówi, że pani Bieńkowska powinna reagować i sprzeciwiać się, to nie rozumie, że takiego prawa nie miała - dodała Mieńkowska-Norkiene.
Polsat News
Komentarze