Miedwiediew: 2015 rok dla rosyjskiej gospodarki najtrudniejszy od 10 lat
Zdaniem premiera Rosji winne są m.in. spadek cen ropy naftowej oraz zachodnie sankcje w związku z polityką Kremla wobec Ukrainy. Najpoważniejszym skutkiem problemów gospodarczych kraju stał się - według słów Dmitrija Miedwiediewa - spadek poziomu życia obywateli. - Rubel mocno stracił na wartości, a władza szuka recepty na kryzys - relacjonował z Moskwy korespondent Polsat News Tomasz Kułakowski
- Nasza gospodarka dawno nie zetknęła się z tak potężnymi, a zarazem jednoczesnymi wyzwaniami, jak raptowny spadek cen ropy, presja sankcji i obserwowana zmiana całego paradygmatu gospodarki światowej - powiedział Dmitrij Miedwiediew podczas Forum Gajdara, międzynarodowej moskiewskiej konferencji przedstawicieli świata gospodarki i polityki.
Ludzie "stali się biedniejsi, straciła klasa średnia" - przyznał szef rządu. Zastrzegł, że w ciągu ostatnich 15 lat udało się w Rosji osiągnąć znaczne sukcesy w walce z ubóstwem.
Premier nie wykluczył korekty budżetu na rok 2016. - Jeśli ceny ropy nadal będą spadać, parametry budżetu będą wymagać uściślenia. Trzeba zdać sobie z tego sprawę, trzeba przygotować się do najgorszego scenariusza, tak jak robi się to i w innych krajach - powiedział.
Zdaniem szefa rosyjskiego rządu, sankcje nałożone przez Zachód wykazały stabilność rosyjskiej gospodarki. - Gospodarka pokazała, że jej mechanizmy rynkowe są dość stabilne, nawet w warunkach, gdy nasi partnerzy zachodni stosują przeciwko niej nierynkowe metody polityczne – uznał Miedwiediew.
- Jesteśmy gotowi do odbudowania normalnej współpracy z państwami UE. Europa to nasz najbliższy sąsiad, ważny partner gospodarczy. (...) Jestem przekonany, że ostatecznie zdrowy rozsądek zwycięży, sankcje odejdą w przeszłość, a stosunki Rosji z UE powrócą na normalną ścieżkę - zapewnił rosyjski premier.
Polsat News, PAP
Czytaj więcej
Komentarze