Ziobro: Rzepliński to bardziej polityk niż sędzia
- Sędzia powinien być osobą, która patrzy na pewne sprawy z boku. Kto ma całkowity dystans do sporów politycznych. Pan prezes Rzepliński nie ma tych przymiotów - stwierdził Zbigniew Ziobro w programie "Gość Wydarzeń". - Fakt, że sędzia Rzepliński włączył do orzekania dwoje "grudniowych" sędziów oznacza, że ma świadomość, że nie ma prawa blokować prawidłowo wybranych sędziów - dodał.
- Ta decyzja pokazuje, że pan prezes Rzepliński ugina się pod presją świadomości, że nie może blokować prawidłowo wybranych sędziów - tak minister sprawiedliwości odniósł się do tego, że przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego zdecydował o włączeniu do orzekania Julii Przyłębskiej i Piotra Pszczółkowskiego, wybranych na miejsce sędziów TK, których kadencje minęły w grudniu.
Ziobro przekonywał także, że Andrzej Rzepliński od dłuższego czasu zachowuje się bardziej jak polityk niż jak sędzia. - To jest zachowanie klasyczne dla polityków, gdy sędzia wchodzi w spory polityczne - przekonywał minister sprawiedliwości w rozmowie z Dorotą Gawryluk.
Odnosząc się do spotkania premier Beaty Szydło z szefami szefów klubów parlamentarnych, minister spfrawiedliwości podkreślił, że cieszy go konkluzja, iż opozycja przestała atakować Polskę na anrenie międzynarodowej. - Pytanie, na ile to jest poza - stwierdził Ziobro.
Odnosząc się do projektu ustawy łączącej funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, Ziobro przekonywał, że ma to być narzędzie dzięki któremu przełożony ma mieć wpływ na podwładnych. - Gdyby praca prokuratury nie była kadencyjna, to zapewne panią prokurator która odpowiadała za umarzanie wielokrotne sprawy Amber Gold, udałoby się odwołać z dnia na dzień - przekonywał minister.
Czytaj więcej
Komentarze