Poszukiwany na Podhalu od listopada Michał Marek ofiarą zabójstwa
Policja zatrzymała w niedzielę w nocy mężczyznę, który w Nowym Targu z nożem w ręku groził przechodniom śmiercią. Gdy 23-latek z Nowego Targu wytrzeźwiał, przyznał się do zabójstwa poszukiwanego od listopada Michała Marka. Mężczyzna pokazał, gdzie ukrył zwłoki, ale nie podał motywu morderstwa.
Michała Marka podhalańska policja poszukiwała od połowy listopada. Młody, 26-letni mężczyzna, wyszedł z domu i nie wiadomo było, co się z nim stało. Tragiczna zagadka została rozwiązana przypadkowo, gdy w niedzielę nad ranem policja zatrzymała nietrzeźwego mężczyznę, który z nożem w ręku straszył ludzi grożąc, że ich zabije.
Zatrzymany 23-letni mieszkaniec Nowego Targu w policyjnym areszcie niespodziewanie wyznał, że kilka tygodni temu już kogoś zabił. Twierdziłt także, że zwłoki zakopał w lesie.
Śledczy pojechali we wskazane przez zatrzymanego nożownika miejsce i odnaleźli ukryte ciało.
- Mężczyzna nie powiedział, dlaczego zabił. Przyznał jedynie, że znał Michała Marka - powiedział polsatnews.pl prokurator Stanisław Gabryś z Prokuratury Okręgowej w Nowym Saczu (Małopolska).
W poniedziałek na miejscu znalezienia zwłok odbyła się wizja lokalna. Michał M. przyznał się do zabójstwa, nie powiedział jednak, dlaczego tak postapił. Prokuratura wystąpiła do sądu o aresztowanie zatrzymanego na trzy miesiące. Za zabójstwo grozi mu dożywotnie więzienie.
Czytaj więcej
Komentarze