"Solidarność" w sporze z europejskimi związkami zawodowymi. Chodzi o ustawę medialną
"Nie tylko unijni politycy, ale też europejskie związki zawodowe zaczynają ulegać nakręcanej przez media antypolskiej histerii" - czytamy na stronie internetowej NSZZ "Solidarność". Zrzeszeni w europejskim związku zawodowym dziennikarze rozpoczęli akcję wysyłania petycji protestacyjnych do Polski ws. zmian w mediach publicznych.
Na witrynie Uni Global, światowego związku zawodowego skupiającego oragnizacje krajowe, zamieszczono petycję przygotowaną przez UNI Europa Media, Entertainment & Arts.
"Środowisko związków zawodowych pracowników mediów i rozrywki zrzeszonych w UNI Global protestuje przeciw projektowi nowej ustawy medialnej" - czytamy w umieszczonym na stronie tekście pod tytułem "Stop cenzurze mediów publicznych w Polsce. Stop dla projektu nowej ustawy!".
Autorzy petycji przyłączają się do Europejskiej Unii Nadawców (EBU), Europejskiej Federacji Dziennikarzy (EFJ) i innych organizacji medialnych w ich proteście przeciwko nowej ustawie medialnej i wzywają prezydenta Andrzeja Dudę, aby jej nie podpisywał.
Polski list w odpowiedzi na petycję
Z petycją nie zgadzają się polscy związkowcy zrzeszeni w "Solidarności". Choć związek jest afiliowany w UNI Europa, a Alfred Bujara, członek Komisji Krajowej, szef Sekretariatu Banków, Handlu i Usług NSZZ "S" jest jednocześnie wiceprzewodniczącym UNI Europa Commerce i członkiem Komitetu Sterującego UNI Europa, nikt nie poinformował polskich związków zawodowych o akcji.
- Europejscy związkowcy chętnie powołują się na opinię nadawców i organizacji dziennikarzy, a zupełnie pomijają opinię swoich kolegów związkowców - zwraca uwagę szef Sekretariatu Kultury i Środków Przekazu NSZZ "Solidarność" Wiesław Murzyn.
"Nikt nas nie poinformował, nikt nas nie spytał"
W odpowiedzi przewodniczący Komisji Krajowej Piotr Duda oraz wspomniani Wiesław Murzyn i Alfred Bujara zażądali wstrzymania akcji. "Uruchomienie akcji protestacyjnej, wysyłanie listów protestacyjnych i w ogóle wypowiadanie się bez zasięgnięcia opinii afiliowanych w UNI Europa polskich związków zawodowych, jest podważeniem zasadności jej funkcjonowania. Jest też złamaniem zasad jakie panują w tej Organizacji" - napisali w liście przedstawiciele "Solidarności".
- Problemem nie jest sama akcja, jako że niezależne organizacje związkowe mają prawo do swoich inicjatyw. Problemem jest fakt, że UNI Europa nie tylko nas o tym nie poinformowały, ale też nie spytały jak to wygląda z naszej perspektywy - komentuje Piotr Duda.
solidarnosc.org.pl
Czytaj więcej
Komentarze