Kosiniak-Kamysz: nie będę nakłaniał przewodniczącego KE do podejmowania jakichkolwiek kroków
- W rozmowie z Jean-Claude Junckerem przedstawię stanowisko PSL, ale nie będę nakłaniał przewodniczącego do podejmowania jakichś kroków - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News. Dodał, że chce zadbać o to, aby przez działania PiS "nie ucierpieli zwykli obywatele".
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz został zaproszony przez szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera do Brukseli na spotkanie, które ma odbyć się 21 stycznia. - Będziemy rozmawiać o sprawach, które dotyczą Europy - poinformował szef ludowców. Oświadczył jednocześnie, że będzie chciał poruszyć temat budżetu oraz swobodnego przepływu osób.
Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że Polskie Stronnictwo Ludowe jest członkiem Europejskiej Partii Ludowej w Unii Europejskiej. - Musimy być aktywni. Lider partii musi rozmawiać z najważniejszymi politykami. Takim politykiem jest przewodniczący Komisji Europejskiej - wyjaśnił przewodniczący PSL.
"Dajemy pretekst do używania tak ostrych słów"
Przewodniczący europarlamentu Martin Schulz w artykule niemieckiej gazety "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" skomentował działania rządu PiS w Polsce mówiąc o "niebezpiecznej putinizacji europejskiej polityki".
- Myślę, że pan Schulz ma ostry język, jednak nie chciałbym takich słów słyszeć o Polsce. Niedobrze się dzieje, że dajemy pretekst do używania tak ostrych słów - ocenił lider PSL.
- Te zmiany, które zaszły w ostatnich tygodniach, nie są zmianami na lepsze - podsumował Władysław Kosiniak-Kamysz.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze