Syryjska dziennikarka zabita za opisywanie rządów ISIS. "Śmierć lepsza niż życie w poniżeniu"
30-letnia Ruqia Hassan pod pseudonimem "Nissan Ibrahim" opisywała w mediach społecznościowych życie pod rządami islamistów w mieście Rakka, uznawanego za stolicę tzw. Państwa Islamskiego. Działała też w organizacji walczącej o prawa człowieka w Syrii.
O śmierci Ruqii Hassan poinformowała organizacja Syria Direct. Kobieta uchodziła za zaginioną od końca lipca, kiedy to publikowała ostatnie posty. Telewizja CNN podkreśla, że opisywała ona zwykłe życie pod rządami islamistów, a także bombardowania i naloty na miasto "z poczuciem humoru, smutkiem i przebłyskami nadziei".
"Nissan Ibrahim" Syrian activist from #Raqqa has been executed in Raqqa city by #IS #RIP . pic.twitter.com/KM8dEILMtr
— الرقة تذبح بصمت (@Raqqa_SL) styczeń 2, 2016
Według jej znajomych zdawała sobie sprawę, że pewnego dnia przyjdzie jej zapłacić życiem za te relacje. W tym tygodniu dżihadyści poinformowali jej rodzinę, że została stracona za "szpiegostwo” .
Jeden z jej ostatnich wpisów brzmiał: "tych dniach myślę o odpoczynku…pokoju…bezpieczeństwie…potrzebie otuchy". W innym wpisie stwierdziła: "naszym największym błędem jest zanurzenie się w marzeniach, marzymy o przyszłości ignorując teraźniejszość".
W jednym z ostatnich postów wyznała też, że nie boi się śmierci, bo nawet jeśli ISIS aresztuje ją i zabije to zachowa swoją godność, a "to lepsze niż życie w ciągłym upokorzeniu z ISIS".
CNN, polsatnews.pl
Czytaj więcej