Podejrzana przesyłka w biurze Merkel. Okazało się, że to fałszywy alarm
W berlińskim biurze niemieckiej kanclerz znaleziono dzisiaj podejrzaną przesyłkę. Zamknięte zostało główne wejście do budynku – poinformował rzecznik niemieckiej policji. Później służby poinformowały, że przesyłka nie stanowiła zagrożenia.
- Badamy podejrzaną przesyłkę - powiedział rzecznik policji federalnej agencji Reutera.
Jeden ze świadków powiedział, że na zamkniętym przez policję terenie w pobliżu biura widział cztery żółte paczki pocztowe.
Na budzącą wątpliwości przesyłkę natrafiono podczas rutynowej kontroli trafiających do biura Merkel paczek i listów. Budynek nie został ewakuowany.
Mimo akcji policyjnej w budynku odbyło się, zaplanowane na rano, posiedzenie rządu, w którym brała udział kanclerz Merkel.
Później policja poinformowała, że w przesyłce "nic nie znaleziono", a główne wejście do budynku zostało otwarte.
W 2010 roku niemiecka policja przechwyciła paczkę z materiałami wybuchowymi, która została wysłana do biura Merkel z Grecji. Media przypominają, że Europa weszła w 2016 rok w stanie podwyższonej gotowości w obawie przed potencjalnymi zamachami terrorystycznymi. W listopadzie zeszłego roku w zamachach w Paryżu, do których przyznało się Państwo Islamskie (IS), zginęło 130 osób.
Reuters, AP, PAP
Czytaj więcej
Komentarze