"Gęsiarka" sprzedana na aukcji to obraz z Pałacu Prezydenckiego. Biegły potwierdził autentyczność
- Sprzedana w warszawskim domu aukcyjnym "Gęsiarka" to autentyczny obraz Romana Kochanowskiego, który zniknął z Pałacu Prezydenckiego - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak. - Mamy pewne ustalenia w zakresie tego, kto mógł go wynieść z pałacu i jakie były losy obrazu zanim trafił na aukcję - dodał prokurator. Ale szczegółów nie ujawnił.
- Postępowanie jest w toku, zarzutów nikomu nie postawiono - powiedział Nowak.
Z rąk do rąk
Zanim obraz trafił na aukcję, był dwukrotnie przekazywany z rąk do rąk. Osoba, która wyniosła obraz, sprzedała go w komisie. Dopiero pośrednik kolejnego właściciela zaniósł płótno do domu aukcyjnego. Nie wiadomo jednak, czy były to osoby związane z kancelarią prezydenta. - Jeśli będziemy mieli kategoryczne ustalenia, będziemy o nich informować - wyjaśnił prokurator.
Za kradzież "Gęsiarki" grozi nawet do dziesięciu lat więzienia. Biegły uznał, że obraz ma szczególne znaczenie dla polskiej kultury.
Brak obrazu w Pałacu Prezydenckim stwierdzono w kwietniu ubiegłego roku. W czerwcu został sprzedany w warszawskim domu aukcyjnym Rempex. Kancelaria Prezydenta Bronisława Komorowskiego nie zgłosiła kradzieży, choć zdawała sobie sprawę, że obrazu brakuje. Szef kancelarii Jacek Michałowski tłumaczył we wrześniu w RMF FM, że nie zgłoszono jej, ponieważ "wielokrotnie bywało tak, że obrazy odnajdywały się w magazynach czy innych miejscach".
Rama i obraz podobne
We wrześniu Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy, po inwetaryzacji, zawiadomiła prokuraturę o braku w zasobach Kancelarii dwóch obrazów i figurki. Jak wyjaśniła wówczas szefowa biura prasowego prezydenta Katarzyna Adamiak-Sroczyńska, ponieważ na portalu aukcyjnym pojawił się obraz, "który przypomina ten, którego brakuje, zdecydowano o zgłoszeniu sprawy prokuraturze". Chodziło o "Gęsiarkę".
- Rama podobna, obraz podobny. Dysponujemy jednak jedynie zdjęciem katalogowym. Nie mamy w stu procentach pewności, że to ten obraz. Ponieważ znalazł się na aukcji, nie mogliśmy zwlekać z zawiadomieniem prokuratury - mówiła Adamiak-Sroczyńska.
5 października Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ wszczęła śledztwo w sprawie kradzieży kilku przedmiotów z Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego: dwóch obrazów, w tym "Gęsiarki", rzeźby i miniwieży stereo.
RMF FM, polsatnews.pl
Czytaj więcej