Poselskie spory w gorący sejmowy dzień. W tle marynarka, "brudny paluch" i pojedynek na miecze

Podczas sejmowych sporów nad zmianami w służbie cywilnej i nad ustawą medialną emocje sięgały zenitu. Pojawiły się nawet dyskusje o tym kto jak wygląda, a także rozważania kto jest "prawdziwym mężczyzną". Marszałek Sejmu apelował o przestrzeganie standardów dyskusji.
Poseł Piotr Kaleta z PiS wdał się w spór z Krzysztofem Mieszkowskim z Nowoczesnej stwierdzając, żeby ten "się ogarnął". - Ten człowiek nawet nie potrafi założyć marynarki - stwierdził. Mieszkowski odpowiadając mu powiedział: "Proszę nie oceniać ludzi po wyglądzie. To jest właściwie kryterium rasistowskie". Wszystko odbywało sie podczas dyskusji przed głosowaniem nowelizacji tzw. ustawy medialnej.
Z kolei podczas dyskusji nad zmianami w służbie cywilnej poseł Ryszard Wilczyński (PO) wszedł na mównicę sejmową z wnioskiem formalnym dotyczącym "groźby, która została skierowana w stosunku do mnie z ław PiS". Na sali słychać było śmiechy, więc poseł dodał, że "to nie jest śmieszne". Wilczyński tłumaczył, że próbował uspokoić posła PiS, który zakłócał wystąpienie innej posłanki i podobno "reagował agresywnie".
Czytaj więcej