Minister finansów Niemiec chce wspólnej europejskiej armii
Wolfgang Schaeuble powiedział w niedzielnym wywiadzie dla gazety "Bild am Sonntag", że konieczne jest "uruchomienie znacznych dodatkowych środków na rzecz wspólnych europejskich inicjatyw obronnych". - Ostatecznie naszym celem powinna być wspólna europejska armia. Środki przeznaczane na 28 armii narodowych można wykorzystać znacznie efektywniej, jeśli się je połączy - przekonywał.
Schaeuble przyznał że rząd Niemiec jest gotowy do zwiększenia wydatków militarnych w kontekście kryzysu związanego z uchodźcami. Odnosząc się do rozdziału imigrantów między kraje Unii Europejskiej, zaapelował o wyrozumiałość. Zaznaczył również, że Niemcy zarejestrowały w tym roku ponad milion przybyszów. - Kraje Europy Wschodniej powinny także przyjąć uchodźców, ale mniej niż Niemcy - ocenił polityk CDU.
"Wschodnie landy także odmawiały przyjmowania uchodźców"
Minister wyraził opinię, że Europa wyjdzie z obecnego kryzysu "wzmocniona" i już uczyniła "ważny krok", zgadzając się na silniejszą ochronę zewnętrznych granic. - Po zjednoczeniu wschodnie landy Niemiec także odmawiały przyjmowania uchodźców, ponieważ ich mieszkańcy nie znali obcych. Wówczas, jako szef MSW (1989-1991), zdecydowałem, że ich przyjmą, ale proporcjonalnie mniej niż zachodnie, żeby ludzie mogli przywyknąć - mówił apelując o podobne rozwiązanie w skali UE.
Bardziej krytycznie odniósł się natomiast do Grecji, którą upomniał za sposób, w jaki odpowiada na kryzys wokół uchodźców. Wyraził przekonanie, że władze w Atenach od lat ignorowały system dubliński zobowiązujący migrantów, by składali wnioski o azyl w pierwszym kraju UE, do którego przybyli.
Schaeuble dodał zarazem, że niemieckie sądy orzekły, iż wbrew systemowi dublińskiemu uchodźcy nie powinni być odsyłani do Grecji, ponieważ tam nie są traktowani w sposób humanitarny.
Reuters, PAP
Komentarze