Nowacka: PiS stosuje zasadę typową dla "przemocowych rodzin"
- Nie ma nic złego w tym, że o sytuacji w Polsce rozmawiamy też na forum międzynarodowym - powiedziała w czwartek Barbara Nowacka, liderka Zjednoczonej Lewicy w programie "Graffiti". Skomentowała tak opinie polityków PiS, którzy mówią o "donoszeniu do europejskich instytucji na demokratycznie wybrany rząd". - PiS nagle wszedł w tę zgubną zasadę "nie mów nikomu, co się dzieje w domu" - oceniła.
Jak powiedziała, to zasada "charakterystyczna dla przemocowych rodzin". - Zawsze trzeba mówić nie po to, żeby się poskarżyć, a żeby szukać rozwiązania – oceniła Nowacka.
- W wywiadzie dla BBC prezydent opowiada o różnych kłopotach dziejących się w Polsce. Czy według prezesa Jarosława Kaczyńskiego też jest gorszego sortu? – zastanawiała się.
Prezydent powinien mieć wątpliwości ws. TK
Liderka Zjednoczonej Lewicy jest przekonana, że prezydent podpisze znowelizowaną ustawe o Trybunale Konstytucyjnym, choć "powinien mieć wątpliwości", czy jest ona zgodna z prawem.
- To jest duża przykrość i duże rozczarowanie. Szczerze wierzyłam, że Andrzej Duda - choć wywodzi się z PiS - będzie chciał dotrzymywać deklaracji bycia prezydentem wszystkich Polaków – powiedziała.
Nie mieszać polityki z życiem prywatnym
- Niepłacenie alimentów jest naganne, natomiast mieszanie czyjegoś życia prywatnego z jego działalnością społeczną i polityczną jest nadużyciem - skomentowała Nowacka doniesienia mediów, że lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski zalega z alimentami. Zaapelowała, aby polityki nie uprawiać "zaglądając pod kołdrę i do łóżka".
- Każdego, kto nie płaci alimentów, trzeba rozliczyć z tego osobno, ale nie łączmy tego z całym ruchem obrony demokracji - powiedziała liderka Zjednoczonej Lewicy. - Dobrze by było, żebyśmy patrzyli na sprawy, a życiem osobistym ludzi zajmowali się w innym momencie – dodała. Jak stwierdziła, jeżeli życie prywatne "zaczniemy łączyć z polityką, to wpadamy w taką PiS-owską narrację, która sprawdzi, kto z kim żyje".
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze