Zamach w Afganistanie. Zginęło sześciu amerykańskich żołnierzy

Zamachowiec samobójca zaatakował afgańsko-amerykański patrol w pobliżu bazy Bagram w Afganistanie. Zginęło sześciu amerykańskich żołnierzy, a dwóch zostało rannych - poinformował w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego szef Pentagonu Ashton Carter. Do ataku przyznali się talibowie.
Do ataku doszło w poniedziałek w pobliżu bazy sił powietrznych Bagram, ok. 40 km na północ od Kabulu. Zamachowiec podjechał do patrolu na motocyklu i zdetonował materiał wybuchowy. Odpowiedzialność za zamach wzięli talibowie.
Śmierć amerykańskich żołnierzy potwierdził także rzecznik misji NATO w Afganistanie.
Biały Dom przekazał kondolencje rodzinom ofiar i zapewnił, że USA nadal będą "wspierać Afgańczyków i ich rząd".
#Bagram | Suicide bomber kills five in attack on US-Afghan patrol https://t.co/zNT2UhUDCz pic.twitter.com/zjdiCjNXFR
— Hindustan Times (@htTweets) grudzień 21, 2015
Bagram jest jedną z najważniejszych baz dla 9800 amerykańskich żołnierzy, którzy pozostali w Afganistanie, kiedy w zeszłym roku siły międzynarodowe zakończyły tam operacje bojowe.
PAP
Czytaj więcej