Tomasz Gawlik nowym prezesem Jastrzębskiej Spółki Weglowej
![Tomasz Gawlik nowym prezesem Jastrzębskiej Spółki Weglowej](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/qo/qomddpcgr5u8byss855on8389zwgpj21.jpg)
Tomasz Gawlik został powołany na stanowisko szefa zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Rada nadzorcza spółki jednogłośnie wybrała go spośród ośmiu kandydatów.
Tomasz Gawlik jest absolwentem Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Z Grupą JSW związany jest od 1989 roku. Najpierw pracował w kopalni Jas-Mos, a od 2005 roku w Biurze Zarządu w Zespole Zamówień Publicznych i Umów. Od 2008 roku pełnił funkcję zastępcy dyrektora Biura Nadzoru Właścicielskiego, a następnie od 2010 r. był dyrektorem Biura Rozwoju Strategicznego. W 2013 roku został prezesem zarządu spółki energetycznej "Jastrzębie". Od 4 września 2015 roku był w JSW wiceprezesem ds. strategii.
Spółka podkreśliła w komunikacie, że Tomasz Gawlik ma doświadczenie w tworzeniu długoterminowych planów strategicznych i przeprowadzaniu procesów restrukturyzacyjnych. Był to ponowny konkurs na prezesa spółki po tym, jak 21 października rada nadzorcza zakończyła poprzednie postępowanie bez wyłonienia kandydata. W tamtym konkursie na stanowisko prezesa zgłosiła się tylko jedna osoba.
Karuzela prezesów i problemy finansowe
Zakończony w czwartek konkurs dotyczy trwającej kadencji prezesa, która zakończy się w 2016 roku. Jest on skutkiem rezygnacji ze względów zdrowotnych poprzedniego prezesa JSW Edwarda Szlęka, który odszedł ze spółki na początku września.
Wcześniej w lutym pod naciskiem związków zawodowych ze stanowiska prezesa zrezygnował Jarosław Zagórowski, który kierował JSW przez 8 lat i wprowadził firmę na warszawską giełdę.
W grupie JSW jest zatrudnionych 24 tys. osób. W ubiegłym roku miała ona 659 mln zł straty. Strata netto za I półrocze 2015 roku wyniosła 624,3 mln zł, a w III kwartale JSW osiągnęła zysk netto 0,9 mln zł.
JSW porozumiała się z posiadaczami swoich obligacji, głównie bankami w sprawie scenariusza restrukturyzacji zadłużenia i zawarcia umowy do 30 czerwca 2016 roku. Oznacza to kolejnych siedem miesięcy na wypracowanie z nimi nowych warunków spłaty zadłużenia.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze