Wjechał samochodem do hotelu, bo… rachunek był za wysoki
Świat
62-letni Amerykanin wpadł w szał, kiedy dowiedział się, ile wynosi rachunek za pobyt w hotelu w amerykańskim stanie Oklahoma. Zapłacił, ale potem zażądał zwrotu pieniędzy i wezwał policję. Negocjacje z funkcjonariuszem nie przyniosły rezultatu. Mężczyzna na jego oczach wsiadł do samochodu i z impetem wjechał w recepcję. Omal nie rozjechał dwóch pracujących tam kobiet. Furiat został aresztowany.
Komentarze