Budka: Kaczyński śmieje się w twarz wszystkim konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej
- Najpierw sprowadził na bardzo złą drogę prezydenta Andrzeja Dudę, który również we wstępnej fazie szukał kompromisu w sprawie sędziów TK. W tej chwili, pomimo zapewnień ze strony Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Kaczyński mówi, że wyrok TK nie będzie opublikowany. To pokazuje, kto rządzi w naszym kraju naprawdę – mówił w programie "Gość Wydarzeń" były minister sprawiedliwości Borys Budka.
Budka podkreślił, że w ostatnich tygodniach widać wyjątkową determinacje, żeby politycy z obecnej opcji rządzącej zastępowali wymiar sprawiedliwości. Jako przykład podał ułaskawienie przez prezydenta Mariusza Kamińskiego i uzasadnienie, w którym Andrzej Duda mówi, że chciał uwolnić od tej sprawy wymiar sprawiedliwości. – Prezydent nie jest od tego, żeby od czegokolwiek uwalniać wymiar sprawiedliwości – dodał.
Odnosząc się do zarzutów, że Platforma Obywatelska nie wypełniła ok. 50 orzeczeń Trybunału wyjaśnił, że w 2007 roku, gdy PO doszła do władzy, na wypełnienie czekało ponad 200 orzeczeń Trybunału. - Pozostała jeszcze pewna część. Trzeba zwracać uwagę, że są wyroki, które wymagają nakładów finansowych, wynalezienia odpowiedniej większości w Sejmie, a ostatnie wyroki TK są bardzo proste do wykonania - tłumaczył. - My umiemy przeprosić i szanujemy wyrok Trybunału - dodał.
"Widzimy już zemstę polityczną"
- To, jak większość sejmowa traktuje Trybunał Konstytucyjny, Jarosław Kaczyński złamał pozycję wielu autorytetów, mianując ich wręcz funkcjonariuszami partyjnymi, obelgi kierowane w stosunku, np. do prezesa Rzeplińskiego – to powoduje, że to jest jedna wielka zemsta polityczna - mówił Budka. Dodał, że Trybunał został sprowadzony przez Jarosława Kaczyńskiego do wroga nr 1, a jest to organ, który ma bronić przed szaleńczymi niekonstytucyjnymi pomysłami większości.
Były minister sprawiedliwości przekonany jest, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu większość parlamentarna może przeforsować ustawę, która zablokuje pracę TK. – Wystarczy zapisać, że orzeczenia zapadają zawsze w składzie 15-osobowym, a w tej chwili prezydent odmawia zaprzysiężenia trzech legalnie wybranych sędziów. PiS udaje, że legalnie wybrało pięciu sędziów. To spowoduje paraliż Trybunału – wyjaśnił. Budka powiedział, że z TK zrobiono wroga, którego Jarosław Kaczyński ze wszystkich stron teraz okłada. – Mam bardzo duże obawy, że kolejnych wrogów Kaczyńskiego i wrogów, jak on to nazywa – narodu, można bardzo szybko znaleźć. Kto będzie następny? Sądy powszechne, prokuratura, czy zwykli funkcjonariusze? – pytał Budka. Dodał, że zamieszanie wokół Trybunału ma cechy zamachu, a niewypełnianie przez PiS obietnic wyborczych będzie zwalane na tzw. układ.
Czytaj więcej