Bliski koniec fotoradarów straży miejskiej
Od 1 stycznia straże miejskie i gminne stracą prawo do korzystania z rejestratorów prędkości. To, co cieszy kierowców, spędza sen z powiek wielu pracownikom oddelegowanym do obsługiwania fotoradarów. Mogą stracić zajęcie.
W Polsce jest około 550 oddziałów straży gminnych i miejskich, z czego 120 z nich ma fotoradary - wynika z analizy "Rzeczpospolitej".
Tam, gdzie straże mają urządzenia do pomiaru prędkości, niektórzy pracownicy mogą w dostać wypowiedzenia.
Bez fotoradaru zostanie zachodniopomorski Biały Bór, który cieszy się wśród kierowców szczególnie złą sławą. Miejscowa straż miała do dyspozycji dwa urządzenia stacjonarne i jedno mobilne, a strażnicy dzięki fotoradarom wystawiali rocznie około 15 tys. mandatów, głównie za przekroczenie prędkości. Od 1 stycznia w tamtejszej jednostce zostanie tylko komendant i dwóch funkcjonariuszy.
- Reszta z 12 osób dostała wypowiedzenia. Odchodzą z Nowym Rokiem - powiedział Waldemar Lada, komendant Straży Miejskiej w Białym Borze.
W większych ośrodkach zwolnienia będą mniejsze, bo pracowników będzie można oddelegować do innych obowiązków.
Na razie nie wiadomo, co stanie się z urządzeniami do pomiaru prędkości, które dotąd obsługiwały straże miejskie i gminne.
rp.pl
Czytaj więcej
Komentarze