Rządowi Niemiec nie podoba się finansowanie meczetów przez Arabię Saudyjską
Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel powiedział w wywiadzie dla "Bild am Sonntag", że Zachód potrzebuje Arabii Saudyjskiej jako partnera przy rozwiązywaniu konfliktów, ale skrytykował Rijad za finansowanie za granicą meczetów wahhabickich, wylęgarni islamistów.
- Musimy Saudyjczykom jasno powiedzieć, że czas, gdy odwracaliśmy głowę od problemów skończył się - zaznaczył Gabriel. - Arabia Saudyjska finansuje wszędzie na świecie wahhabickie meczety. Z tych gmin pochodzi w Niemczech wielu islamistów stanowiących zagrożenie dla kraju - wyjaśnił wicekanclerz, kierujący w rządzie Angeli Merkel resortem gospodarki.
Niemiecki wywiad: Arabia Saudyjska zmierza w kierunku polityki interwencjonistycznej
Wahhabizm jest obowiązującą w Arabii Saudyjskiej doktryną religijno-polityczną głoszącą powrót do pierwotnej czystości islamu. Opinię publiczną zbulwersował ujawniony na początku tygodnia raport niemieckiego wywiadu zagranicznego BND, którego autorzy bardzo krytycznie oceniają rolę Arabii Saudyjskiej na Bliskim Wschodzie.
Zdaniem BND Rijad destabilizuje sytuację w regionie. "Dotychczasowa ostrożna postawa starszych członków rodziny królewskiej ustępuje miejsca impulsywnej polityce interwencjonistycznej" - czytamy w raporcie upublicznionym przez media. Krytyka dotyczy przede wszystkim nowego ministra obrony, księcia Muhammada ibn Salmana, syna króla Salmana.
Rząd Niemiec, traktujący Arabię Saudyjską jak strategicznego sojusznika, częściowo zdystansował się od treści raportu BND.
"Wir müssen den Saudis klarmachen, dass die Zeit des Wegschauens vorbei ist" https://t.co/t0rgTxwCLK pic.twitter.com/b9997OY0uz
— SPIEGEL ONLINE (@SPIEGELONLINE) grudzień 6, 2015
Twitter.com/SpiegelOnline, PAP