Grecy uchwalili budżet na przyszły rok. Rząd Ciprasa zwiększa deficyt
Grecki parlament uchwalił w niedzielę nad ranem stosunkiem głosów 153:145 budżet na rok 2016, który przewiduje m. in. cięcia wydatków na łączną sumę 5,7 mld euro i podwyżki podatków o ok. 2 mld euro.
Cięcia, których domagają się zagraniczni pożyczkodawcy, obejmą m.in. wydatki na emerytury, które mają być zmniejszone o ok. 1,8 mld euro i na obronę o 500 mln euro.
Ustawa budżetowa przewiduje także deficyt w wysokości 2,1 proc. PKB w porównaniu z 0,2 proc. w tegorocznym budżecie.
Grecy walczą o oddech
Lewicowy rząd premiera Aleksisa Ciprasa znajduje się pod silnym naciskiem pożyczkodawców, którzy domagają się od Grecji wymiernych rezultatów polityki oszczędnościowej. W sierpniu br. Cipras podpisał z pożyczkodawcami trzecie porozumienie o pomocy dla jego kraju w wysokości ok. 86 mld euro.
Cipras musi się jednak liczyć z oporem społeczeństwa skrajnie niezadowolonego z polityki cięć i wynikającej z nich obniżki stopy życiowej.
- Ten budżet będzie trudny dla rządu, który chce pozostawić po sobie wymierne osiągnięcia w dziedzinie sprawiedliwości społecznej - powiedział Cipras w wystąpieniu na forum parlamentu przed głosowaniem. Podkreślił, że mimo cięć, po raz pierwszy od 5 lat wydatki na szpitale, opiekę społeczną i tworzenie nowych miejsc pracy będą nieznacznie zwiększone, w ramach na które pozwala porozumienie.
Sytuację rządu Ciprasa utrudnia dodatkowo fakt, iż większość koalicji rządowej stopniała w parlamencie do 3 głosów, po tym jak dwóch deputowanych zaprotestowało przeciwko drastycznym reformom, jakich domagają się pożyczkodawcy. Jednak bez ich dalszej pomocy Grecji grozi niewypłacalność.
Przywódca centroprawicowej opozycji i zarazem tymczasowy lider głównej partii opozycyjnej Nowej Demokracji, Jannis Plakiotakis, oświadczył, że "nowy budżet rządu Syrizy jest dowodem, iż głoszona przez ten rząd wrażliwość na sprawy socjalne jest mitem". - Ten budżet wykazuje, że rok 2016 będzie o wiele gorszy niż 2015 - dodał.
W poniedziałek oczekiwani są w Atenach przedstawiciele "trojki" pożyczkodawców (Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy) w celu kontynuowania rozmów z rządem Ciprasa o reformach systemu emerytalnego i podatkowego a także o zmniejszeniu administracji publicznej.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze