Dobroduszny włoski burmistrz. Uprzejme listy zamiast mandatów za parkowanie
Wyjątkową łaskawość wobec kierowców wykazuje burmistrz miejscowości Bagno di Romagna na północy Włoch, który polecił straży miejskiej, by zamiast wymierzać kary za parkowanie w zabronionym miejscu, zostawiała na szybie samochodu uprzejmy list na bloczku z mandatami.
List, który znajdują kierowcy w uzdrowisku w regionie Emilia-Romania liczącym ponad 6 tys. mieszkańców, napisał sam burmistrz Marco Baccini. Kartka wygląda jak mandat, ale rubryki do wypełnienia z numerem rejestracyjnym samochodu, jego marką oraz wysokością kary pozostają puste.
"Drogi obywatelu, zawiadamiam Cię, że zaparkowałeś samochód łamiąc kodeks drogowy i dlatego mógłbyś zostać słusznie ukarany mandatem straży miejskiej, co naraziłoby na nieprzyjemne wydatki Ciebie i Twoją rodzinę" - czytamy w liście od burmistrza.
"Poza tym weź pod uwagę to, że takie zachowania są sprzeczne z zasadami wychowania obywatelskiego i stanowią negatywny przykład dla innych współobywateli, zwłaszcza dla młodzieży. Pomóż nam i świeć przykładem, by w miasteczku panował porządek i szacunek dla innych" - dodaje miejscowy włodarz.
"Tutaj nie możesz parkować, dziękuję" - brzmi zakończenie listu, który dziennik "Avvenire" nazwał "dobrotliwym mandatem". Obok podpisu burmistrza widnieje rysunek z jego podobizną.
Burmistrz wychowuje obywateli
Ta oryginalna inicjatywa została zrealizowana po cyklu spotkań na temat wychowania obywatelskiego w Bagno di Romagna. Rządzący miasteczkiem 32-letni adwokat zauważył, że jego "mandaty" są również tego wychowania i właśnie w ten sposób postanowił walczyć ze zjawiskiem braku dobrych manier i lekceważenia innych ludzi.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze