"40 lat minęło". Moc atrakcji na jubileusz Dworca Centralnego
Powrót do lat 60. i 70., gry miejskie czy spacery z przewodnikiem, to tylko niektóre atrakcje z okazji 40. urodzin warszawskiego Dworca Centralnego. W hali głównej czas cofnął się o cztery dekady. Impreza jubileuszowa potrwa cały weekend.
Impreza organizowana pod hasłem "40 lat minęło" zabierze uczestników w okres pierwszych lat funkcjonowania dworca. W hali głównej pojawiły się już punkty sprzedaży stylizowane na tamte czasy, między innymi sklep wielobranżowy, w którym za specjalne bony zakupić można gadżety marki Warszawa Centralna, oraz weekendowa kawiarnia.
Po peronach przechadzać się będą podróżni w strojach sprzed 40 lat. A jeśli ktoś chce dowiedzieć się więcej na temat historii i architektury obiektu, może dołączyć do spaceru z przewodnikiem.
Nie lada gratka czeka również fanów popularnego w tamtych czasach "Czterdziestolatka”. W nocy z soboty na niedzielę odbędzie się maraton serialu aż do białego rana.
Harmonogram całej imprezy można zobaczyć tutaj.
2 koparki i 23 robotników
Powstały w latach 1972-75 budynek Dworca Centralnego jest siódmą koncepcją projektu, który powstał już w roku 1946. Koszt budowy wyniósł 2 miliardy ówczesnych złotych, a prace budowlane rozpoczęły się od… 2 koparek i 23 robotników.
Budynek Dworca Centralnego został usytuowany na rogu Al. Jerozolimskich i ówczesnej ul. Marchlewskiego (dziś Al. Jana Pawła II). Prace budowlane rozpoczęło 23 robotników, ale już pod koniec budowy załoga liczyła około 2 tys. osób.
Dworzec Centralny był "oczkiem" w głowie I sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edwarda Gierka, który chciał z honorami podjąć sekretarza generalnego Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego Leonida Breżniewa na "najnowocześniejszym dworcu w Europie", pieniądze na tę sztandarową socjalistyczną budowę popłynęły szeroki strumieniem. Dzięki temu na Centralnym pojawiły się rozwiązania, które zastosowano po raz pierwszy w Polsce: ruchome chodniki na pochylniach, amerykańskie schody ruchome, automatycznie otwierane drzwi.
Kolejnym automatem na Dworcu Centralnym była pierwsza w Polsce maszyna ze słodyczami i napojami. Stanęła w galerii biegnącej pod skrzyżowaniem Al. Jerozolimskich i dzisiejszej Al. Jana Pawła II, niedaleko sprowadzonej prosto z Włoch fontanny (mniej więcej w tym miejscu, w którym współcześnie mieści się McDonald’s).
Budowa nie uniknęła jednak problemów socjalistycznej gospodarki. Braki w ludziach i materiałach doskwierały budowniczym dworca aż do otwarcia, czyli 5 grudnia 1975 roku. Na dzień przed uroczystą inauguracją Centralnego, brakowało już tylko… posadzki w hali głównej oraz odbioru technicznego całości.
Charakterystyczna, przypominająca ogromną wiatę bryła i trzypoziomowa konstrukcja Dworca Centralnego nie zmieniły się od momentu powstania. Powierzchnia Dworca Centralnego to ok. 90 tys. metrów kwadratowych. Obecnie codziennie korzysta z niego ok. 60 tys. osób, a rocznie ponad 24 mln.
PAP, IAR