Porwani marynarze żyją. Informację potwierdził armator statku
Armator statku "Szafir" szczecińskiej firmy Euroafrica potwierdził, że porwani polscy marynarze żyją. Prezes firmy Jacek Wiśniewski powiedział Polsat News, że załoga statku ma zostać wymieniona, a nowi marynarze wrócą na nim do Polski. Statek został zaatakowany w czwartek w nocy przez uzbrojonych piratów. Z drobnicowca, na którym pracowało 16 Polaków, uprowadzono pięciu członków załogi.
- Uprowadzeni marynarze są cali i zdrowi - poinformował w niedzielę Michał Czerepaniak, szef firmy Polaris Usługi Morskie. Śledztwo w sprawie porwania prowadzi od piątku Prokuratura Apelacyjna w Szczecinie. Służby państwowe otoczyły opieką rodziny członków załogi, deklarując wszelką pomoc, w tym opiekę psychologiczną.
Drobnicowiec "Szafir" pod cypryjską banderą, płynął z Antwerpii do Onee w Nigerii. - Z 16-osobowej załogi porwanych zostało 5 polskich marynarzy. 11 osób uniknęło jakichkolwiek szkód i są bezpieczne - poinformował w piątek Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych.
- Natychmiast w ministerstwie spraw zagranicznych pracę rozpoczął odpowiedni zespół, który koordynuje tę kwestię. Jesteśmy w stałym kontakcie z władzami nigeryjskimi. Zostały też wystosowane odpowiednie noty i pisma. Poprosiliśmy w nich o wsparcie i pomoc strony nigeryjskiej - dodał.
Polsat News
Czytaj więcej