Protest w warszawskiej szkole. Chcą odwołania dyrektorki
Rodzice i uczniowie podjęli protest w Zespole Szkół nr 22 im. Emiliana Konopczyńskiego w Warszawie. Chcą odwołania dyrektorki placówki - W ciągu roku, odkąd pani dyrektor objęła tę szkołę, na pięćdziesięciu nauczycieli z pracy odeszło już kilkunastu. Jest to efekt atmosfery pracy i działań mobbingujących - twierdzi matka jednej z uczennic, Agnieszka Ożyńska. Dyrektorka odpiera zarzuty.
Protestujący twierdzą, że dyrektorka "zarzuca nauczycieli ciągłą pracą, dokumentami i licznymi kilkugodzinnymi radami pedagogicznymi".
- Działania pani dyrektor destabilizują pracę całej placówki. Nagminnie odchodzą ze szkoły nauczyciele, także tacy, którzy pracowali w niej po kilkanaście lat. Uczniowe zamiast przygotowywać się do matur i uczyć, żyją w strachu, że za chwilę odejdzie kolejny nauczyciel. Jestem mamą uczennicy klasy maturalnej i niepokoi mnie to, co się dzieje - powiedziała Agnieszka Ożyńska.
Dyrektor: zapraszam młodzież na spotkanie
- Sytuacja jest napięta od kilku miesięcy. Jest konflikt pomiędzy częścią nauczycieli i dyrekcją, a pozostałą częścią nauczycieli - wyjaśnia dyrektor Małgorzata Mroczkowska. - Staram się zrobić wszystko, żeby tę sprawę rozwiązać. W tej chwili decyzje należą do biura edukacji i prezydenta miasta Warszawy - poinformowała.
- Chciałabym żebyśmy odbyli jeszcze jakieś rozmowy. Zapraszam młodzież na spotkanie jeśli mają jakieś postulaty, bo nigdy się do mnie z tym nie zgłosili. Mam nadzieję, że uda się sprawę rozwiązać jak najkorzystniej dla uczniów - podsumowała.
Minister: dziś decyzje
Na miejscu pojawiła się minister edukacji Anna Zalewska, która po rozmowie z dyrektor Mroczkowską wydała krótkie oświadczenie. - Sytuacja nie może tak wyglądać. Myślę, że już dziś około godziny 15.00 pani dyrektor będzie mogła w sposób odpowiedzialny poinformować jakie są decyzje - powiedziała dziennikarzom.
Polsat News