Sasin: wyrok sądu w sprawie Kamińskiego był polityczny
- W mojej opinii Mariusz Kamiński to postać krystaliczna. I mieliśmy tu do czynienia z kuriozalną sytuacją, w której przestępcy w tej sprawie zostali skazani, a z drugiej strony ci, którzy ich złapali i wsadzili do więzienia, również byli sądzeni. Tak w państwie demokratycznym być nie może - powiedział w "Graffiti" w Polsat News poseł PiS, Jacek Sasin.
Gość Polsat News komentował decyzję prezydenta o ułaskawieniu czterech funkcjonariuszy CBA, w tym szefa Biura Mariusza Kamińskiego.
W marcu Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał na kary więzienia b. szefów CBA, w tym Mariusza Kamińskiego (3 lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk), m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA przy "aferze gruntowej" w 2007 r. Wyrok nie był prawomocny.
Sasin podkreślił, że w tego typu sprawach "interesuje go jedynie opinia prawników, specjalistów i konstytucjonalistów". - One w zdecydowanej większości mówią, że prezydent miał prawo podjąć taką decyzję. Konstytucja nie mówi o żadnym etapie kiedy prezydent może dokonać ułaskawienia. Może to zrobić na każdym etapie postępowania sądowego - stwierdził poseł.
- Wyrok sądu pierwszej instancji był wyrokiem politycznym. Sąd już raz nie stwierdził znamion przestępstwa w tej sprawie, a komisja sejmowa - w większością złożona z członków PO-PSL - również nie postawiła oskarżenia - oświadczył Sasin. - Przecięcie tej sprawy przez pana prezydenta pozwala mówić, że kolejna przyczyna do zaogniania konfliktu polsko-polskiego została zamknięta - dodał.
Polsat News