Baszar el-Asad oskarżył Francuzów o politykę powodującą "ekspansję terroryzmu"
Prezydent Syrii Baszar el-Asad obwinił działania państw zachodnich na Bliskim Wschodzie, a zwłaszcza politykę Paryża, o "przyczynienie się do ekspansji terroryzmu" w regionie.
- Błędna polityka państw zachodnich, szczególnie Francji, wobec wydarzeń na Bliskim Wschodzie i pomoc, jakiej pewna liczba ich sojuszników udziela terrorystom, to przyczyny ekspansji terroryzmu - stwierdził Asad.
Syryjski prezydent domaga się od Zachodu "nowej polityki i działania w kierunku zaprzestania pomocy logistycznej i politycznej dla terrorystów, bez czego niemożliwe jest pokonanie terroryzmu".
Asad dodał, że terroryzm jest zjawiskiem światowym, a "terroryści nie uznają granic". Wypowiedział się w ten sposób podczas przyjęcia wydanego na cześć grupy francuskich osobistości, na czele z opozycyjnym deputowanym Thierrym Marianim.
Agencja Sana, powołując się na wypowiedzi francuskich gości Asada, pisze, że według nich atak terrorystyczny w Paryżu potwierdził, że nie ma na świecie kraju, któremu nie zagrażałby terroryzm.
Zamach w Paryżu. Nowy bilans ofiar
Według najnowszych danych w piątkowych zamachach w Paryżu zginęło w sumie 129 osób. Około 350 zostało rannych, 99 z nich jest w stanie krytycznym . Ataki przeprowadzono w różnych miejscach stolicy Francji, m.in. w pobliżu Stade de France i w sali koncertowej Bataclan, gdzie przetrzymywano zakładników.
Francois Hollande winą za ataki obarczył dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS), którzy niedługo po wypowiedzi francuskiego przywódcy przyznali się do nich.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze