Siemoniak: bardzo poważnie rozważam kandydowanie na szefa PO

W sytuacji, kiedy Ewa Kopacz zrezygnowała ze startu w wyborach przewodniczącego PO, bardzo poważnie rozważam swój start - powiedział w piątek Tomasz Siemoniak, ustępujący wicepremier i szef MON. Ocenił przy tym, że decyzja Kopacz "powinna budzić najwyższe uznanie".
- Mamy nową sytuację - Rada Krajowa Platformy zdecydowała o tym, że rozpoczynamy wybory przewodniczącego partii. Ja w tej sytuacji, gdy przewodnicząca Ewa Kopacz zdecydowała, że nie będzie się ubiegała o tę funkcję, bardzo poważnie rozważam to i na pewno w najbliższym czasi podejmę w tej kwestii decyzję - powiedział Siemoniak dziennikarzom po zakończeniu obrad Rady Krajowej PO. Dodał, że w najbliższym czasie ma zamiar rozmawiać o swym ewentualnym starcie z kolegami z Platformy.
Pytany o ocenę piątkowej decyzji Kopacz, szef MON podkreślił, że była to jej była "osobista decyzja" i wykazała się ona "ogromną odpowiedzialnością i klasą". - Rozważyła na pewno wszystkie ewentualności. Wcześniej była zdecydowana kandydować, ale uznała, że w tym momencie ważniejsza jest przyszłość i jedność Platformy niż jej własne ambicje - ocenił Siemoniak. Polityk uważa, że "mało kto w naszej polityce potrafi wykazać się taką klasą".
Kopacz poinformowała podczas piątkowego posiedzenia Rady Krajowej Platformy, że nie będzie ubiegała się o funkcję przewodniczącej partii. Wybory nowego szefa PO mają odbyć się na przełomie grudnia i stycznia.
PAP