Tusk: ratowanie strefy Schengen to wyścig z czasem

Świat
Tusk: ratowanie strefy Schengen to wyścig z czasem
Polsat News

- Uratowanie Schengen to wyścig z czasem i jesteśmy zdeterminowani, by wygrać ten wyścig - powiedział szef Rady Europejskiej Donald Tusk po zakończeniu szczytu UE-Afryka na Malcie. W czwartek po południu zaczęło się tam nieformalne spotkanie przywódców UE ws. kryzysu migracyjnego.

Tusk dodał, że drogą ku temu jest wdrożenie wszystkich decyzji, jakie UE dotychczas podjęła w związku z kryzysem migracyjnym. - To dotyczy przede wszystkim skutecznego przywrócenia kontroli granic zewnętrznych UE. Nie mam wątpliwości, że bez skutecznej kontroli naszej granicy zewnętrznej Schengen nie przetrwa - podkreślił szef Rady Europejskiej.


Na konferencji prasowej w Valletcie Tusk podkreślił, że wydarzenia w Niemczech, Austrii, Szwecji - krajach, które postanowiły tymczasowo przywrócić kontrole graniczne w związku z napływem uchodźców, "wyraźnie pokazują, pod jak wielką presją są kraje członkowskie".


Dodał, że jednocześnie konieczne jest także wzmocnienie współpracy z krajami pochodzenia i tranzytu uchodźców i imigrantów, a także relokacja uchodźców oraz lepsza ich integracja w społeczeństwach krajów unijnych.  - Musimy się śpieszyć, ale nie (możemy) wpadać w panikę  - powiedział Tusk.


Nieformalny szczyt ma zmobilizować kraje UE w sprawie uchodźców


Zwołany przez niego w Valletcie nieformalny szczyt UE nt. migracji ma na celu mobilizację krajów członkowskich do wdrażania podjętych dotąd decyzji dotyczących złagodzenia kryzysu uchodźczego. Uzgodniony program rozmieszczenia w UE 160 tysięcy uchodźców docierających do Włoch i Grecji, a także zbieranie pieniędzy na pomoc uchodźcom oraz rozmowy z Turcją, która jest głównym krajem tranzytowym dla uciekinierów z Syrii, przebiegają bardzo wolno.


Premier Szwecji: potrzebujemy innego systemu, to oczywiste


W środę Szwecja poinformowała, że od południa w czwartek przywraca tymczasowo kontrole graniczne, dołączając do Niemiec i Austrii, które uczyniły to już kilka tygodni temu. Szwedzkie władze, początkowo otwarte na przyjmowanie uchodźców, w ostatnich dniach zaczęły przyznawać, że nie radzą sobie z sytuacją. Brakuje miejsc noclegowych, w Skanii powstaje pierwsze pole namiotowe dla imigrantów.


Premier Szwecji Stefan Loefven bronił na Malcie decyzji swego rządu. - Jeśli nasze służby mówią nam, że nie możemy zagwarantować bezpieczeństwa i kontroli na naszych granicach, to musimy ich słuchać - powiedział. Jak dodał, w Unii Europejskiej potrzebna jest dyskusja na temat obecnych zasad podróżowania bez paszportu w Europie. - Potrzebujemy innego systemu. To jest oczywiste - ocenił.


PAP

am
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie