Daremne przebudzenie mocy w ostatnich minutach. Polacy przegrali z Hiszpanią
Pięć bramek z rzędu w ostatnich minutach spotkania było tylko łabędzim śpiewem polskich szczypiornistów w spotkaniu z Hiszpanią. Polacy przegrali w finale towarzyskiego turnieju piłkarzy ręcznych z podopiecznymi Manolo Cadenasa 20:23. Nie pomogła znakomita dyspozycja Piotra Wyszomirskiego, który wiele razy ratował skórę biało-czerwonym.
W finale w bramce biało-czerwonych zamiast Sławomira Szmala pojawił się Piotr Wyszomirski. Od pierwszych minut zastępca "Kasy" prezentował się wybornie, ale niestety do jego poziomu nie dostosowali się jego koledzy. Pierwszą bramkę zdobyliśmy dopiero w 7. minucie po indywidualnej akcji Michała Daszka.
Tych indywidualnych przebojów było zdecydowanie za dużo - Hiszpanie natomiast prezentowali spokojną, wyrachowaną piłkę ręczną, która przynosiła im zdecydowanie lepsze sytuacje strzeleckie. Takie jak ta Mindegii, który w 14. minucie wszedł w polską obronę jak w masło i podwyższył prowadzenie rywala na 6:2. Nasi przeciwnicy także mieli jednak chwilę słabości, gdy Polacy po trafieniu Michała Jureckiego doszli ich na jedną bramkę.
Tak jak w polskiej bramce brylował Wyszomirski, tak między hiszpańskimi słupkami znakomicie spisywał się Rodrigo Corrales. Jego świetne interwencje ponownie pozwoliły Hiszpanom odskoczyć od naszych zawodników przed przerwą, na którą goście schodzili prowadząc 12:8.
Gra Polaków falowała, a kilka minut po przerwie nasi zawodnicy znowu trafili na falę wznoszącą. Nadzieję na dobry wynik można było mieć jeszcze po wykorzystanym rzucie karnym przez Bieleckiego i kolejnej robinsonadzie Wyszomirskiego. Zamiast doprowadzić do remisu, Polacy zaczęli jednak gubić piłkę w ataku, co przy doskonałych kontrach rywali było zabójcze dla biało-czerwonych.
Na 7 minut przed końcem Polacy przegrywali siedmioma bramkami i mało kto wierzył już w odwrócenie losów spotkania. Wyszomirski nadal szalał w bramce i dopiero w końcówce jego koledzy zaczęli nieco odrabiać straty do Hiszpanów. Pięć bramek z rzędu w ostatnich minutach pozwoliło na zmniejszenie straty do trzech goli. Tym samym to Hiszpanie wygrali finał towarzyskiego turnieju piłki ręcznej.
Najlepszymi zawodnikami meczu wybrano bramkarzy: Piotra Wyszomirskiego oraz Rodrigo Corralesa. Najwięcej bramek w całym turnieju zdobył Lukas Nilsson (11 bramek, Szwecja), natomiast najlepszym bramkarzem okrzyknięto Corralesa. MVP turnieju w Gdańsku został obrotowy reprezentacji Polski, Bartosz Jurecki.
Polska - Hiszpania 20:23 (8:12)
Polska: Piotr Wyszomirski - Michał Jurecki 5, Bartosz Jurecki 3, Robert Orzechowski 2, Bartosz Konitz 2, Maciej Gębala 2, Karol Bielecki 2, Michał Daszek 1, Piotr Masłowski 1, Rafał Gliński 1, Przemysław Krajewski 1, Adam Wiśniewski, Maciej Majdziński, Piotr Grabarczyk.
Hiszpania: Rodrigo Corrales, Gonzalo Perez de Vargas - Alvaro Cabanas 5, Juan Del Arco 4, Niko Mindegia 3, Rafael Baena 2, Angel Fernandez 2, Aitor Arino 2, Carlos Molina 2, Jorge Maqueda 1, Pedro Rodriguez 1, Gedeon Guardiola 1, Viran Morros de Argila, Alvaro Ruiz, Alex Duszebajew.
Sędziowali: Vaidas Mazeika i Mindaugas Gatelis (Litwa). Widzów: 5356.
Czytaj więcej
Komentarze