Słodycze z Ukrainy wypierają krajowe
W szybkim tempie rośnie import wyrobów cukierniczych zza wschodniej granicy. Krajowi producenci obawiają się, że stracą miejsce na półkach sieci handlowych - informuje dziennik "Parkiet".
W pierwszych ośmiu miesiącach 2015 roku trafiły na nasz rynek 984 tony wyrobów cukierniczych z Ukrainy za prawie 1,5 mln euro. To odpowiednio 736 i 426 proc. więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej.
Skala importu z Ukrainy jest nadal mała, ale branża cukiernicza jest coraz bardziej zaniepokojona. - Ceny produktów zza naszej wschodniej granicy są od 30 do nawet 40 proc. niższe od tych z zakładów w Polsce - mówi Marek Przeździak, prezes Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych Polbisco. Przeździak wyjaśnia na łamach dziennika "Parkiet", że niższe ceny sprawiają, że sieci rezygnują z krajowych dostawców.
W ubiegłym tygodniu producent słodyczy Wawel przyznał, że może ograniczyć, a wręcz zakończyć współpracę z z Biedronką w 2016 roku. Z kolei w I kwartale 2015 roku o 16 proc. spadła sprzedaż Grupy Otmuchów, ponieważ Biedronka zrezygnowała z dostarczanych przez nią produktów pod marką własną.
Parkiet
Komentarze