Liczba imigrantów wjeżdżających do Niemiec nie maleje

Świat
Liczba imigrantów wjeżdżających do Niemiec nie maleje
Polsat News

Ponad 100 tysięcy uchodźców w ciągu ostatnich dwóch tygodni przeszło przez Słowenię. Większość osób próbuje dostać się do Niemiec i Szwecji. U naszych zachodnich sąsiadów zaczyna brakować miejsc noclegowych. Władze wszystkich landów na gwałt szukają pustych hal, magazynów i biurowców, w których można zakwaterować przybywających uchodźców.

Tymczasem pomimo nowej umowy między Niemcami a Austrią, ograniczającej do pięciu liczbę przejść granicznych w Bawarii dostępnych dla imigrantów, liczba osób na bawarskiej granicy nie maleje. W piątek policja odprawiła 7,5 tys. osób. Z Austrii jadą kolejne autokary.

 

Niemcy i Austria uzgodniły, że przekazywanie i rejestracja imigrantów będą odbywały się wyłącznie na pięciu przejściach, co ma usprawnić odprawy. Władze bawarskie skarżyły się, że są zaskakiwane przez stronę austriacką nieuzgodnionymi transportami migrantów. Część uchodźców, w tym kobiety i małe dzieci, musiała czekać pod gołym niebem do późnej nocy na odprawę przy temperaturach zbliżonych do zera.

 

Granicząca z Austrią Bawaria jest głównym celem imigrantów wędrujących przez Bałkany do Niemiec i Szwecji.

 

Kryzys imigrancki grozi kryzysem w niemieckim rządzie

 

Dzisiaj w Berlinie odbędzie się spotkanie liderów partii tworzących koalicję rządową - kanclerz Angeli Merkel (CDU), wicekanclerza Sigmara Gabriela (SPD) i szefa bawarskiej CSU Horsta Seehofera, będącego równocześnie premierem Bawarii. Na spotkaniu w urzędzie kanclerskim politycy podejmą próbę zażegnania ostrego sporu w koalicji o politykę migracyjną. 

 

Na początku tygodnia Seehofer postawił Merkel ultimatum grożąc, że jeśli rząd nie zahamuje do niedzieli napływu imigrantów, Bawaria podejmie działania na własną rękę. Jego zdaniem uchodźcy paraliżują struktury państwa i zagrażają bezpieczeństwu. Media pisały o możliwości wycofania przez CSU trzech ministrów z rządu i o największym kryzysie w relacjach między CDU i CSU od lat 70.

 

SPD nie chce "stref tranzytowych"

 

Spór w koalicji pogłębił się po odrzuceniu przez SPD propozycji w sprawie utworzenia przy niemieckiej granicy "stref tranzytowych" - eksterytorialnych placówek umożliwiających szybkie odsyłanie do kraju pochodzenia imigrantów pozbawionych szans na azyl. 

 

Takie strefy byłyby "olbrzymimi strefami więziennymi", a ich realizacja jest niemożliwa ze względów organizacyjnych i prawnych - powiedział Gabriel w sobotę po posiedzeniu zarządu SPD. Jego zdaniem dla potrzeb takich stref trzeba by przeznaczyć obiekty o wymiarach stadionów piłkarskich. SPD nie zgadza się też na ograniczenie możliwości łączenia rodzin w przypadku imigrantów oczekujących w Niemczech na rozpatrzenie wniosku o azyl.  

 

Gabriel ostrzegł w piątek obie partie chadeckie, że ich spór o politykę migracyjną naraża na szwank zdolność koalicji do rządzenia.

 

Merkel przeciwko ustaleniu górnego pułapu

 

Merkel sprzeciwia się wyznaczeniu przez Berlin górnego pułapu liczby azylantów. Jej zdaniem wszystkie osoby uciekające przed prześladowaniami politycznymi lub wojną mają prawo do schronienia. Jak podkreśla, kwestii uchodźców nie można rozwiązać pojedynczymi decyzjami. Konieczna jest jej zdaniem współpraca z Turcją i Grecją oraz większa solidarność całej UE.

 

W ośrodku dla uchodźców w Itzehoe, w Szlezwiku-Holsztynie na północy Niemiec, doszło do kolejnej bijatyki. Podczas wydawania posiłków w stołówce doszło tam do rękoczynów między Kurdami a Arabami. W bójce uczestniczyło 50 osób, które obrzucały się  stołami, krzesłami i ławkami - pisze dpa. Sytuację opanował oddział policji z psami. Czterech uchodźców i dwóch pracowników ochrony odniosło obrażenia. 

 

PAP

am
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie