Sklepów z alkoholem jest w Polsce czterokrotnie więcej, niż dopuszcza norma WHO. Gminy ograniczą dostępność napojów wyskokowych?
- Nasz kraj znajduje się w światowej czołówce pod względem dostępności alkoholu – alarmuje Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Według Agencji odpowiadają za to lokalne władze.
Punkty z alkoholem znajdują się niemal na każdym rogu. Z opublikowanych danych Agencji wynika, że na jeden punkt sprzedaży alkoholu w Polsce przypadają zaledwie 273 osoby. Tymczasem liczba rekomendowana przez WHO to co najmniej 1000 osób.
– Prognozy WHO i OECD mówią, że jesteśmy jednym z pięciu państw w Europie, w których spożycie alkoholu będzie rosło. To bardzo niepokojące, dlatego potrzebne są zmiany – mówi Krzysztof Brzózka, dyrektor PARPA.
Najłatwiej kupić alkohol w woj. zachodniopomorskim (205 osób na jeden punkt), lubuskim (237) i warmińsko-mazurskim (248). Napoje alkoholowe są też bardzo łatwo dostępne w województwie pomorskim (251) i świętokrzyskim (265).
Ograniczenie punktów z alkoholem w rękach samorządowców
Według PARPA to samorządy muszą ograniczyć liczbę punktów sprzedaży, aby poprawić komfort życia mieszkańców. Agencja wystosowała apel o ograniczenie dostępności alkoholu do samorządów w całym kraju. - W Polsce tylko gminy mogą ograniczyć fizyczną dostępność alkoholu, obniżając limit sklepów i lokali gastronomicznych, w których jest sprzedawany – podaje PARPA.
Agencja rozpoczyna właśnie akcję informacyjną, która ma zachęcić samorządy gminne do ograniczania dostępności alkoholu. Uruchomiono stronę internetową www.ograniczdostepnosc.pl ze wskazówkami dla samorządów.
PARPA
Komentarze