Premier Kopacz przyjęła rezygnację wojewody podlaskiego. W kwietniu stanowisko stracił wicewojewoda
Wojewoda Andrzej Meyer podał się do dymisji, gdy prokuratura postawiła mu zarzut spowodowania straty 4,5 mln złotych w budżecie miasta Białystok. Nie przyznał się do winy. Sprawa dotyczy okresu, kiedy Meyer był wiceprezydentem Białegostoku.
Według prokuratury, Meyer nie dopełnił obowiązku rozwiązania umowy o oddaniu stowarzyszeniu Pogotowie Kulturalno Społeczne w odpłatne użytkowanie powojskowego magazynu; miał też nadużyć uprawnień podpisując aneks do tej umowy. Zdaniem śledczych, spowodowało to szkodę w budżecie miasta. Za te czyny grozi kara od roku do 10 lat więzienia.
Wojewoda odrzucił zarzuty. Przed tygodniem ogłosił jednak, że rezygnuje w trosce o "najwyższe standardy w służbie publicznej" i aby jego sprawy nie wykorzystywano w kampanii wyborczej. Meyer (PO) był wojewodą podlaskim od grudnia 2014 r. Wiceprezydentem Białegostoku był w latach 2011-2014.
Do czasu powołania nowego wojewody - po wyborach parlamentarnych dokona tego nowy rząd - urzędem wojewódzkim będzie kierował wicewojewoda Antoni Żyliński.
W kwietniu stanowisko wicewojewody podlaskiego stracił Wojciech Dzierzgowski (PSL). O jego odwołanie wnioskował wojewoda Meyer, gdy do sądu trafił akt oskarżenia dotyczący nieprawdziwych oświadczeń majątkowych wicewojewody.
Czytaj więcej
Komentarze