Awantura w komisjach sejmowych. Posłowie nie zajęli się wetem prezydenta

Polska
Awantura w komisjach sejmowych. Posłowie nie zajęli się wetem prezydenta
Polsat News

Połączone komisje sejmowe zdrowia i sprawiedliwości opowiedziały się za odrzuceniem weta prezydenta do ustawy o uzgodnieniu płci. Piątkowe głosowanie poprzedziła awantura. Posłowie najpierw weto prezydenta przyjęli, a następnie odrzucili. Ogłaszano wiele przerw, zmieniano prowadzącego obrady, a ostatecznie nie wyznaczono posła sprawozdawcy.

Po wznowieniu przerwanych w czwartek obrad przewodniczący komisji zdrowia Tomasz Latos (PiS) od razu zarządził głosowanie, mimo że posłowie zgłaszali wnioski formalne. Latos tłumaczył, że posiedzenie rozpoczęło się od punktu, w którym zostało zakończone poprzedniego dnia. Głosowanie przeprowadzono w panującym na sali chaosie. Za odrzuceniem weta głosowało 10 posłów, a przeciwko było 17 z nich. Posłowie zwracali jednak uwagę, że głosowało 27 posłów, a na sali było ich ok. 60.

 

Robert Maciaszek (PO) zgłosił wnioski o zmianę prowadzącego obrady i ponowne głosowanie. Oba zostały przyjęte. W kolejnym głosowaniu za odrzuceniem weta było 40 posłów, przeciw 22, a jedna osoba się wstrzymała. Sejm ostatecznie nie zajął się ponownym rozpatrzeniem ustawy, ponieważ komisje nie wybrały posła sprawozdawcy, który przekazałby rekomendacje komisji sejmowych. Bez nich Sejm nie może głosować nad wetem prezydenta do ustawy.


Kancelaria Prezydenta uzasadniając weto wskazywała, że ustawa o uzgodnieniu płci "jest pełna luk i nieścisłości, a także stoi w sprzeczności z dotychczasową praktyką orzeczniczą". Stwierdzono, że ustawa dopuszcza m.in. wielokrotną zmianę płci metrykalnej na podstawie uproszczonych procedur oraz umożliwia zawarcie małżeństwa przez osoby tej samej płci biologicznej czy też adopcję dzieci przez takie pary.


Źródło: PAP

mrad
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie