Hamburg: władze chcą konfiskować budynki na rzecz uchodźców
Napływ uchodźców do Niemiec wymknął się spod kontroli. W Hamburgu zabrakło dla nich kwater. Władze landu przyjęły ustawę umożliwiającą konfiskatę obiektów gospodarczych nawet wbrew woli ich właścicieli. Prezydent Niemiec wezwał z kolei do "publicznej debaty" w sprawie imigrantów.
81 posłów SPD, Zielonych i Lewicy zagłosowało w parlamencie Hamburga za projektem ustawy umożliwiającej władzom przejmowanie nieruchomości dla potrzeb imigrantów. CDU, FDP i Alternatywa dla Niemiec (AfD) były przeciwne. Ostateczne uchwalenie ustawy zaplanowano na czwartek.
Kontrowersyjny fragment ustawy mówi o tym, że, "właściwy urząd może zabezpieczyć działki i budynki lub ich część w celu ulokowania uchodźców". W liczącym 1,8 mln mieszkańców Hamburgu przebywa obecnie około 30 tys. imigrantów.
Pomimo przywrócenia w połowie września kontroli granicznych do Niemiec przyjeżdżają bez przerwy nowi uchodźcy - według nieoficjalnych danych 10 tys. dziennie.
"Serca otwarte, możliwości ograniczone"
Prezydent Niemiec Joachim Gauck zainaugurował w środę w Moguncji czterdziestą edycję Tygodni Wielu Kultur. Tematem przewodnim jego wystąpienia, był problem rosnącej liczby imigrantów. - Nasze serca są szeroko otwarte, lecz nasze możliwości są ograniczone - powiedział.
- Szkoły nie mogą prowadzić zajęć w halach sportowych. Tereny zielone oraz pływalnie zostały zaadoptowane na ośrodki dla uchodźców. Całkowicie rozumiem niektóre pretensje - zaznaczył Gauck i ostrzegł przed możliwymi "napięciami między przybyszami i lokalną ludnością".
Niemieckie władze spodziewają się w tym roku co najmniej 800 tys. uchodźców. Ich liczba może być w rzeczywistości dużo wyższa. Jak podały władze Bawarii, od początku września do Niemiec przyjechało 270 tys. imigrantów.
Al Jazeera, PAP
Czytaj więcej