"Ludzie realnie zbiednieją". Posłanka Razem wskazuje konkretną grupę

Graffiti

- Widzimy o ile rośnie pensja minimalna. Ci ludzie realnie zbiednieją - oceniła Marcelina Zawisza z partii Razem, nawiązując do noworocznej waloryzacji. W "Graffiti" mówiła też o ewentualnym odejściu od narodowej waluty. - Polska absolutnie, pod żadnym pozorem nie powinna wchodzić do strefy euro - podkreśliła posłanka.

Kobieta w okularach i marynarce siedzi przed jasnym tłem z geometrycznymi wzorami.
Polsat News
Marcelina Zawisza skomentowała kwestie związane ze strefą euro i płacą minimalną

Marcelina Zawisza w poniedziałkowym "Graffiti" odniosła się do wpisu wicepremiera Radosława Sikorskiego. Szef polskiej dyplomacji w poniedziałek rano przypomniał o dołączeniu Bułgarii do strefy euro

 

"Wszystkie pensje, emerytury, faktury, oszczędności i kredyty zostaną przewalutowane na euro. Konsumenci i przedsiębiorcy będą płacili niższe raty bez ryzyka kursowego" - zaznaczył Sikorski na platformie X.

 

ZOBACZ: Domański zmienił zdanie ws. przyjęcia waluty euro. "Powiem bardzo otwarcie"

 

Tymczasem w programie "Polityczny WF z gościem" minister finansów Andrzej Domański podkreślał, że rząd nie planuje prac na wprowadzeniem waluty euro nad Wisłą. 

Polska w strefie euro? "Absolutnie, pod żadnym pozorem"

- Muszę powiedzieć, że to ten wyjątkowy moment, kiedy zgadzam się z ministrem Domańskim. To bardzo dobry stabilizator (polska waluta - red.) i uważam, że wchodzenie do strefy euro doprowadziłoby do sytuacji, w której nie mielibyśmy kontroli nad własną gospodarką. To nie może w ten sposób funkcjonować - komentowała Zawisza w rozmowie z Marcinem Fijołkiem.

 

WIDEO: Marcelina Zawisza w "Graffiti"

 

 

Jednocześnie dodała, że dopóki nie będzie reformy strefy euro, "Polska absolutnie, pod żadnym pozorem nie powinna wchodzić do strefy euro". Szef koła Razem wskazała, że gdy doszło do kryzysu w gospodarce niemieckiej i francuskiej, to celem tych państw była poprawa własnej sytuacji. - W konsekwencji pogrążyły takie kraje jak np. Grecja - wskazała.

Nowa płaca minimalna. "Ludzie odczują to w portfelach"

Od 1 stycznia nowa płaca minimalna wzrośnie do 4806 zł brutto. - To nie są adekwatne waloryzacje. To jedna z najniższych podwyżek płacy minimalnej, z którą mamy do czynienia - stwierdziła Marcelina Zawisza. W 2025 roku płaca minimalna wynosi 4666 zł. - Dynamika za rządów Prawa i Sprawiedliwości była dużo wyższa - dodała posłanka.

 

- Ludzie odczują to w portfelach. Tych osób, które mamy zatrudnione na umowę minimalną jest ponad trzy miliony - wskazała Zawisza.

 

ZOBACZ: "Była taka oferta". Marcelina Zawisza mogła wejść do rządu

 

Marcin Fijołek zwrócił uwagę, że kontrargumentem może być wyższa inflacja w czasach PiS. - Myślę, że generalnie ważniejsze jest to, ile faktycznie można kupić (za pensję minimalną - red.). Widzimy, że codzienne życie niestety w Polsce drożeje, ceny energii, koszyk zakupowy, ceny najmu - powiedziała parlamentarzystka. 

 

- Widzimy o ile rośnie pensja minimalna. W związku z czym ci ludzie realnie zbiednieją. To trzeba powiedzieć wprost. Ci, którzy są na płacy minimalnej, biorąc pod uwagę wzrost płacy minimalnej i wzrosty kosztów życia, po prostu będą mieli do wydania mniej - oceniła Marcelina Zawisza.

 

Wcześniejsze odcinki programu "Graffiti" możesz zobaczyć tutaj.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Jakub Krzywiecki / wka / polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie