Ten makaron leży u ciebie w kuchni? Lepiej go natychmiast wyrzuć

Przygotowanie makaronu zajmuje zaledwie kilkanaście minut, a po dodaniu ulubionych składników powstaje pełnowartościowe danie. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że jego niewłaściwe przechowywanie może być poważnym zagrożeniem dla zdrowia.
Wielu osobom zdarza się zostawić ugotowany makaron na kuchence, aby wykorzystać go później. To poważny błąd, ponieważ właśnie wtedy rozwija się bakteria Bacillus cereus. Potrafi ona przetrwać proces gotowania, a następnie szybko namnaża się w potrawie pozostawionej w temperaturze pokojowej. Wytwarzane przez nią toksyny wywołują silne zatrucie pokarmowe.
Groźna bakteria w kuchni. Wystarczy kilka godzin w cieple
Bacillus cereus to mikroorganizm obecny w środowisku, którego przetrwalniki występują w wielu produktach spożywczych, zwłaszcza w ryżu i makaronie. Samo w sobie nie stanowi to zagrożenia, dopóki jedzenie nie pozostaje zbyt długo w temperaturze pokojowej.
ZOBACZ: Gdzie wyrzucać fusy i torebki po herbacie? Odpowiedź wcale nie jest oczywista
Wystarczy kilka godzin, aby ugotowany posiłek stał się idealnym środowiskiem do szybkiego namnażania bakterii i produkcji toksyn. Mogą one wywołać następujące objawy:
- bóle brzucha
- intensywne biegunki
- nudności i wymioty
- złe samopoczucie
Pierwsze symptomy pojawiają się już po pół godzinie od spożycia i utrzymują się nawet kilkanaście godzin.
Choć zatrucie może dotknąć każdego, zwykle mija samoistnie. Jednak u niektórych osób jego przebieg bywa znacznie groźniejszy. Szczególnie podatni na powikłania są:
- dzieci
- seniorzy
- osoby z obniżoną odpornością
Belg zjadł spaghetti sprzed 5 dni. Skończyło się tragedią
Według amerykańskiego Centers for Disease Control and Prevention (CDC) odpowiada za dziesiątki tysięcy przypadków zatruć rocznie. W piśmiennictwie medycznym opisano wiele dramatycznych historii.
Jedna z najbardziej znanych dotyczyła młodego Belga, który zjadł porcję spaghetti stojącego pięć dni na blacie kuchennym. Danie zostało podgrzane, ale toksyny pozostały aktywne. Kilka godzin później doszło do gwałtownego pogorszenia stanu zdrowia, które zakończyło się śmiercią.
ZOBACZ: Kefir czy maślanka? Nareszcie wiadomo, co lepsze
Innym przykładem jest przypadek opisany w literaturze medycznej, kiedy kilkoro dzieci zatruło się sałatką makaronową przygotowaną kilka dni wcześniej. Najmłodsza z nich, siedmioletnia dziewczynka, po wystąpieniu silnych wymiotów i problemów z oddychaniem trafiła do szpitala, gdzie mimo podjętej interwencji zmarła. Badania pośmiertne wykazały rozległe uszkodzenia wątroby, a analiza potwierdziła obecność bakterii Bacillus cereus.
Jak przechowywać makaron w sposób bezpieczny?
Aby makaron był zdatny do spożycia, nie powinien pozostawać zbyt długo w cieple. W temperaturze pokojowej bakterie mają świetne warunki do szybkiego rozwoju. Dlatego ważne jest szybkie schłodzenie potrawy, najlepiej nie później niż w ciągu dwóch godzin od ugotowania. Makaron można przełożyć do szerokiego pojemnika albo rozłożyć cienką warstwą na talerzu, dzięki czemu ostygnie równomiernie. Dopiero wtedy powinien trafić do lodówki.
ZOBACZ: Zamiast słodyczy warto po to sięgnąć. Smakuje obłędnie i wspiera zdrowie
Dla większej wygody warto porcjować go od razu, dzięki temu podgrzewa się tylko tyle, ile potrzeba, a reszta nadal pozostaje w chłodzie. W lodówce makaron może być przechowywany do trzech dni.
Na co trzeba uważać? Jeśli pojawią się oznaki zepsucia, takie jak:
- kwaśny zapach
- lepka, śliska konsystencja
- widoczny nalot
… nie wolno go jeść. Podgrzanie nie usuwa toksyn produkowanych przez Bacillus cereus, dlatego lepiej od razu wyrzucić całą porcję niż ryzykować zatrucie.
Czytaj więcej