Graffiti - Michał Kamiński

5 grudnia 2017. Nie Beata Szydło, nie Jarosław Kaczyński, a Mateusz Morawiecki miałby zostać premierem po rekonstrukcji rządu. Tak głoszą polityczne plotki i spekulacje, a uwiarygadniać miałby je nocny wpis szefowej rządu na twitterze. Napisała, że bez względu na wszystko najważniejsza jest Polska. Michał Kamiński z Unii Europejskich Demokratów ocenił w programie "Graffiti", że jeśli rzeczywiście Mateusz Morawiecki zostanie premierem, będzie to oznaczało, że Beata Szydło się w tej roli nie sprawdziła. Ja jestem tym bardzo zdziwiony. Z dwóch powodów - po pierwsze - o ile jesteśmy w stanie obronić - z punktu widzenia obozu władzy - taki oto mechanizm, że panią premier Beatę Szydło zastępuje lider obozu, czyli przesiada się z tylnego siedzenia za kierownicę, no, można wtedy obronić tezę, że Beata Szydło się sprawdziła, ale po prostu jest nowy etap i lider partii przejmuje odpowiedzialność za rządy. W sytuacji, w której jednego dublera, a raczej dublerkę - Beatę Szydło - zastępuje inny dubler czyli Mateusz Morawiecki, który w sensie politycznym będzie takim samym dublerem... pewnie sprawniejszym, niż Szydło, ale w sensie politycznym dublerem tak, jak Szydło, no, to trudno obronić tezę, że Szydło się sprawdziła. Bo jeżeli się jednego dublera zastępuje drugim, no to znaczy, że ten pierwszy dubler jakoś jest "nie halo"-powiedział Kqmiński. Zapraszamy.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze