"Sueddeutsche Zeitung": trudno zrozumieć polskie szaleństwo

Świat
"Sueddeutsche Zeitung": trudno zrozumieć polskie szaleństwo
Pixabay/andrys

- UE nie może zaakceptować idei Jarosława Kaczyńskiego, pragnącego ograniczenia Wspólnoty do rynku wewnętrznego, do Unii, która nie miesza się w sprawy państw członkowskich - napisał niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" komentując spór o reelekcję Donalda Tuska.

"Polska może być przykładem sukcesu Unii Europejskiej" - ocenił Stefan Ulrich w komentarzu "Polska samotnie przeciwko wszystkim", który ukazał się w czwartek wieczorem w internetowym wydaniu tej opiniotwórczej gazety.

 

"Polska, chociaż nie otrzymała tak ogromnej pomocy, jak wschodnie Niemcy od zachodnich, rozwijała się wspaniale od upadku komunizmu. Polacy mogą być dumni ze swoich osiągnięć. Ich miasta, na przykład Warszawa, kwitną, gospodarka rośnie, a standard życia bardzo wielu obywateli szybko się podniósł. Równocześnie Polacy uzyskali pokój i bezpieczeństwo w UE i NATO" - wylicza autor komentarza.

 

Ten rząd już popadł w izolację

 

"I właśnie ten kraj wystąpił w czwartek na szczycie w roli straszaka" - stwierdził Ulrich, odnosząc się groźby zerwania czy blokowania spotkania szefów państw i rządów UE.

 

"Trudno zrozumieć polskie szaleństwo, tym bardziej, że rząd już wcześniej popadł w UE w izolację ze względu na swoją politykę wobec wymiaru sprawiedliwości i mediów" - zauważa autor.

 

I pyta: Czym kieruje się rząd w Warszawie i jego "spiritus rector" Jarosław Kaczyński?.

 

Dawne porachunki z Tuskiem

 

Jego zdaniem jednym z powodów są jego (Kaczyńskiego - red.) "dawne porachunki" z Tuskiem. "Obaj wyszli ze związku zawodowego "Solidarność", który przyczynił się w decydujący sposób do zwrotu w 1989 roku" - przypomina komentator.

 

"Dziś obaj politycy należą do rywalizujących ze sobą partii. W dodatku Kaczyński obarcza Tuska, nie przedstawiając dowodów, za śmierć swojego brata bliźniaka Lecha, który zginął w katastrofie samolotu w 2010 roku" - dodaje Ulrich.

 

Według niego, w tym sporze chodzi jednak "o więcej". "Za osobistym zatargiem stoi ideologiczny podział, który sięga dalej w przeszłość" - stwierdza Ulrich.

 

Obóz Kaczyńskiego nie zamierza wychodzić z UE

 

Szkicując tło podziału, autor przypomina, że w chwili przejścia od komunizmu do demokracji kierownictwo NSZZ "Solidarność" z Lechem Wałęsą i liberalnymi intelektualistami zawarło kompromis z komunistyczną nomenklaturą. Jak dodaje, transformacja gospodarki i jej prywatyzacja "nie były pozbawione trudnych momentów i rozczarowań".

 

Skutkiem tych procesów był - pisze Ulrich - podział "Solidarności" na liberalnych konserwatystów i narodowych konserwatystów. Ci pierwsi "dążyli do liberalnej demokracji według zachodnich wzorów i do mocnego zakotwiczenia w centrum UE"; natomiast drudzy, tak jak bracia Kaczyńscy, chcieli "homogenicznej, suwerennej Polski, która zachowa całkowicie katolicką tożsamość i tradycyjny model rodziny", odrzucając laicki modernizm i ograniczając wpływy zagranicy - napisał "SZ".

 

"Walka o niepodległość musi być (zdaniem Kaczyńskiego - red.) kontynuowana, gdyż liberałowie w sojuszu z komunistami ukradli rewolucję i oddali Polskę ponownie we władanie obcym mocarstwom, w tym opanowanej przez Niemców UE" - pisze Ulrich.

 

Dziennikarz "SZ" zaznacza, że obóz polityczny Kaczyńskiego nie zamierza wychodzić z UE. Wręcz przeciwnie, "ceni sobie korzyści, przede wszystkim w handlu i pomocy finansowej", chce jednak "ograniczyć UE do rynku wewnętrznego, do Unii, która nie miesza się do wewnętrznego porządku swoich członków i nie wydaje przepisów dotyczących praworządności i demokracji".

 

Unie nie może zgodzić się na demokrację a la PiS

 

"UE nie może pod żadnym pozorem zgodzić się na to. Liberalna demokracja a la Kaczyński, w której większości wolno wszystko, a mniejszości nie wolno niczego, w której wymiar sprawiedliwości nie jest niezależny, a sprawujący władzę rozstrzygają, kto jest prawdziwym Polakiem, a kto zdrajcą narodu, jest nie do pogodzenia z wartościami Europy. Dlatego tak trudno jest się porozumieć z Warszawą" - napisał Ulrich.

 

Komentator zastrzega, że Europa musi nadal zabiegać o Polskę, gdyż jest to winna "milionom często młodych obywateli, którzy pragną liberalnej Polski w zjednoczonej Europie".

 

PAP

dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie