11-latek udusił 7-latkę. Pokłócili się podczas zabawy
Policjanci z chińskiej prowincji Hunan przez osiem dni poszukiwali zaginionej Bei Bei. Jej ciało znaleźli ukryte na balkonie jednego z mieszkań. Śledczy od razu dostrzegli ślady duszenia. Dziewczynka nie miała na sobie spodni ani spódnicy. Sekcja wykazała, że nie była wykorzystana seksualnie.
Bei Bei zaginęła 15 września w mieście Changde.
"Stracił panowanie nad sobą"
Prowadzący śledztwo ustalili, że dziewczynkę zabił jej starszy o cztery lata kolega, Xiong Xianojie.
Przyznał, że w trakcie zabawy posprzeczali się, a podczas kłótni "stracił panowanie nad sobą" i udusił Bei Bei.
Gdy zdał sobie sprawę, że dziewczynka nie żyje, postanowił ukryć jej zwłoki. Zaciągnął je na balkon w mieszkaniu sąsiada. Przez kolejne dni, aż do odnalezienia ciała, chodził do szkoły, jakby się nic nie stało.
"Grzeczne dziecko, nie wdaje się w bójki"
Rodzice, których w trakcie zdarzenia nie było w domu, stwierdzili w śledztwie, że syn "jest spokojnego usposobienia, jest bardzo szczery i nigdy nie wdaje się w bójki".
Nie zapadła jeszcze decyzja, jak wymiar sprawiedliwości potraktuje zabójcę.
Chińskie media przekonują, że z uwagi na okrucieństwo i zacieranie śladów Xiong Xianojie może odpowiadać przed sądem jak dorosły.
Daily Mail
Komentarze