Włączyła pralkę, w bębnie siedział jej kot. Nawet nie zmarnował jednego z dziewięciu żyć!

Świat
Włączyła pralkę, w bębnie siedział jej kot. Nawet nie zmarnował jednego z dziewięciu żyć!
PDSA/Twitter.com
Kot Bobby

Kot o imieniu Bobby z angielskiego miasta Nottingham postanowił urządzić sobie drzemkę w bębnie pralki, czego nie zauważyła jego właścicielka, która nastawiła pralkę na 60 stopni. Jej zwierzak spędził w wirującej pralce dwie minuty. Już zakończył leczenie, jest cały i zdrowy.

Właścicielka kota zorientowała się, co się stało, kiedy usłyszała donośny, dudniący odgłos dobiegający z obracającego się bębna pralki. Jej mąż nie potrafił powiedzieć, gdzie jest Bobby, więc musiał być w pralce. Przeżył tylko dzięki szybkiej reakcji kobiety.

 

9-miesięczny kotek był na skraju zapaści - był przemoczony, a jego organizm wyziębiony. W szpitalu weterynaryjnym Bobby został wysuszony i ogrzany, otrzymał ponadto kroplówkę. W ciągu kilku godzin jego stan się ustabilizował i kolejnego dnia kotek był gotowy do powrotu do domu.

 

Bobby od zawsze lubił wchodzić do pralki. - Chętnie do niej wchodzi, więc staram się, aby bęben zawsze był zamknięty i trzymam go z daleka, kiedy ładuję pralkę przed praniem. Sprawdzam ją także przed włączeniem. Tym razem kot był na zewnątrz, ale musiał wślizgnąć się z powrotem do mieszkania i wskoczyć do pralki, kiedy byłam odwrócona - powiedziała właścicielka kota.

 

Bobby swoją lekcję dostał. Trzyma się już z daleka od pralki.

 

pdsa.org.uk

 

pr/ptw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie