Nie będzie referendum ws. zaostrzenia strajku w CZD

Polska
Nie będzie referendum ws. zaostrzenia strajku w CZD
PAP/Rafał Guz

Pielęgniarki z CZD wycofują się z pomysłu przeprowadzenia referendum ws. zaostrzenia strajku - poinformowała przewodnicząca strajkujących Magdalena Nasiłowska. Pielęgniarki zaapelowały do premier Szydło o pomoc w rozwiązaniu konfliktu.

Uprzejmie prosimy o natychmiastową pomoc w tak dramatycznej sytuacji, w której znalazły się pielęgniarki i położne w CZD - napisały w odczytanym w sobotę liście skierowanym do premier.

 

Protest w stołecznym Instytucie "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" trwa już 12 dzień. Pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów 24 maja. Ich obecność została ograniczona do oddziałowych i jednej pielęgniarki.

 

Strajkujące domagają się podwyżek i zwiększenia zatrudnienia. Ponieważ rozmowy z dyrekcją nie przynoszą oczekiwanego przez nie rezultatu, rozważały zaostrzenie protestu - przez całkowite odejście od łóżek pacjentów lub złożenie wypowiedzeń. Referendum w tej sprawie było planowane na piątek, jednak pielęgniarki poinformowały o odłożeniu go do niedzieli; jak tłumaczyły - dla dobra pacjentów.

 

W sobotę Nasiłowska powiedziała, że wycofują się z tego pomysłu. Jednocześnie, jak powiedziała, nie trwają obecnie żadne rozmowy z dyrekcją szpitala ani nie ma terminu ich wznowienia.

 

"Solidarni z dziećmi z CZD"

 

Dodała, że w tej chwili w CZD przebywa ok. 200 dzieci (szpital dysponuje ok. 500 miejscami), w czasie strajku przeprowadzono ok. 75 operacji, zatem nie można powiedzieć, że placówka nie funkcjonuje.

 

Tymczasem w niedzielę planowana jest pikieta pod hasłem "Solidarni z dziećmi z CZD". Organizowana jest za pośrednictwem mediów społecznościowych. Do udziału zapraszani są wszyscy, którym "nie jest obojętna dramatyczna sytuacja małych pacjentów z CZD", którzy nie godzą się na "stawianie dzieci w środku konfliktu". Ma się ona rozpocząć o godz. 12 przed Instytutem.

 

W CZD jest zatrudnionych ok. 800 pielęgniarek. Strajkujące twierdzą, że każdego dnia w szpitalu brakuje ich ok. 70 i nie są w stanie zapewnić pacjentom właściwej opieki i bezpieczeństwa. Domagają się podwyżek i zwiększenia zatrudnienia. Spór zbiorowy pielęgniarek z dyrekcją CZD trwa od grudnia 2014 r.

 

Pielęgniarki żadają podwyżki o 500 zł

 

Dyrekcja przestrzega, że dalszy strajk, który generuje dodatkowe straty finansowe może doprowadzić do likwidacji placówki.

 

Jak podaje dyrekcja, pielęgniarki żądają podwyżek o 500 zł brutto dla każdej z nich, co oznacza faktyczną podwyżkę w wysokości średnio 720 zł brutto, uwzględniając dodatki. - Są to kwoty, na które Instytutu nie stać - podkreśla kierownictwo placówki. W ostatniej propozycji porozumienia, odrzuconej przez strajkujące, była oferta podwyżki średnio 250 zł brutto, czyli  średnio 360 zł brutto, uwzględniając dodatki.

 

PAP

am/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie