Pożegnanie Raula, legendy Galacticos... w Cosmosie

Sport
Pożegnanie Raula, legendy Galacticos... w Cosmosie
PAP/EPA

1034 mecze, 432 goli, 102 asysty. To statystyki godne legendy futbolu. Taki właśnie dorobek ma 38-letni Raul Gonzalez. Nie zamierza go powiększać, gdyż rozegrał już ostatni mecz w karierze. Tuż przed przejściem na emeryturę zdobył mistrzostwo 2. ligi amerykańskiej. To jego 22. trofeum w 21-letniej karierze.

- Futbol był częścią mojego życia i decyzja o pożegnaniu się nie jest łatwa. To musiało się, kiedyś stać, jednak wiem, że zatęsknię za piłką - mówił Gonzalez podczas pożegnalnej konferencji prasowej.

 

Mówisz Real, myślisz Raul

 

„My, madridistas, wiemy, jaki jest prawdziwy wymiar tej gigantycznej postaci. Raúl  jest i będzie wzorem uczciwości, pracy, wytrzymałości w porażce i pasji do futbolu" - napisał na łamach dziennika "El Mundo" żegnając słynnego piłkarza prezes Realu Madryt Florentino Perez. "To legenda w legendzie" - podsumował prezes.

 

Ten sam Perez w 2010 roku nie widział Raula w podstawowej "11". A El Capitan nie zamierzał wygrzewać miejsca przeznaczonego na Santiago Bernabeu dla piłkarzy rezerwowych. Powiedział Realowi - adios- po szesnastu latach, podczas których w koszulce „Los Blancos” wybiegał na murawę 741 razy i strzelił 323 bramki. Przeszedł do Schalke 04, gdzie szybko stał się ulubieńcem kibiców. W Bundeslidze spędził dwa sezony rozegrał prawie sto spotkań i czterdziestokrotnie wpisał się na listę strzelców.

 

A mógł być legendą Atletico

 

Chociaż wszyscy kojarzą Raula z Realem Madryt, to wcale nie przyszedł na świat w białej koszulce. Prawdziwą grę w piłkę zaczynał bowiem w miejscowym rywalu Galacticos czyli  Atletico. Gdy miał 13 lat, ojciec kibic Atleti, zapisał go do szkółki piłkarskiej „Los Colchoneros”. Spędził tam dwa lata, w trakcie których został mistrzem Hiszpanii U-15. W 1992 roku prezydent Atletico, aby zaoszczędzić klubowe pieniądze, postanowił rozwiązać drużyny młodzieżowe. W ten właśnie sposób Raul Gonzalez został zmuszony do przenosin na Santiago Bernabeu. Zdobył z Realem sześciokrotnie mistrzostwo Hiszpanii (1995, 1997, 2001, 2003, 2007, 2008), trzy razy triumfował w Lidze Mistrzów (1998, 2000, 2002), dwukrotnie zdobył Puchar Interkontynentalny (1998, 2002) i raz Superpuchar Europy (2002).

 

Z Galacticos przez Schalke do Cosmosu


Raul odszedł z Realu Madryt w 2010 roku. Przyjął propozycję z Schalke 04, gdzie szybko stał się ulubieńcem kibiców. Będąc zawodnikiem Schalke, Raúl uzupełnił swoją kolekcję o trofeum, którego nigdy nie udało mu się wywalczyć w Madrycie – Puchar Kraju. W 2011 roku zdobył Puchar, a także Superpuchar Niemiec – jedyne trofea, które wzniósł w niebieskich barwach w Gelsenkirchen. Potem przeniósł się do katarskiego Al-Saad, gdzie występował też przez dwa sezony. Ostatnią jego przystanią był amerykański New Jork Cosmos gdzie grał od 2014 roku. W niedzielę jego klub pokonał 3:2 Ottawa Fury w finale ligi NASL dzięki hat-trickowi Gastona Cellerino, a przy zwycięskim golu asystował Raul. To drugi tytuł graczy z Nowego Jorku od utworzenia ligi w 2010 roku. NASL to drugi poziom rozgrywkowy w USA i Kanadzie, bezpośrednie zaplecze ligi MLS. 38-letni piłkarz po zakończonym spotkaniu świętował razem z kolegami, którzy zgotowali mu owację.

 

 

 


Raul rozegrał też 102 mecze w reprezentacji Hiszpanii, w której strzelił 44 gole i jest pod tym względem drugim po Davidzie Villi najlepszym strzelcem w historii reprezentacji La Roja. 
 

 

 

az/dro
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie