Właściciele stoków mówią dość. Zapowiadają zwolnienia

Polska

- W reżimie sanitarnym dawaliśmy sobie radę. Stoki nie były źródłem zakażeń. Narciarze i snowboardziści mają rękawice, zasłonięty nos i usta, to sport, którego nie da się uprawiać nie zachowując odpowiedniego dystansu. Czekamy aż ktoś zacznie z nami rozmawiać. Wysyłaliśmy pisma, prośby. To, co wydarzyło się podczas skumulowania ferii do 2 tygodni widzimy wszyscy. Podczas weekendu nie dało się wyjechać z Wisły. Chcemy wreszcie by ktoś nas usłyszał - przekazał mówi Janusz Tyszkowski, właściciel stacji Skolnity Wisła Ski & Bike Park w centrum Wisły.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!