Strażacy dwie godziny ściągali krowę z... dachu. Była agresywna i zaatakowała ratowników

Polska

Zaskakująca interwencja strażaków - zostali wezwani do ściągnięcia krowy chodzącej po... dachu dworku we wsi Niewikla (woj. mazowieckie). Akcja ratunkowa trwała ponad dwie godziny. Zakończyła się sukcesem, krowę bezpiecznie ściągnięto na ziemię. - Było ciężko - przyznaje w rozmowie z polsatnews.pl Andrzej Dzięgielewski, naczelnik OSP Sochcin. Więcej informacji tutaj.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze