Podpalone budynki, zniszczone sklepy. We Francji na ulice ponownie wyszły "żółte kamizelki"

Świat

Zamieszki podczas 18. manifestacji "żółtych kamizelek" zaczęły się, gdy demonstranci obrzucili policjantów m.in. granatami dymnymi. W całej Francji w sobotnim marszu wzięło udział około 14,5 tys. osób. Demonstranci w Paryżu niszczyli luksusowe sklepy i wzniecali pożary. Policja zatrzymała w stolicy ponad 150 osób. Prezydent Emmanuel Macron skrócił wyjazd na narty i wraca do Paryża.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze