Ktoś mu podrzucił niebezpieczne odpady. Za ich utylizację ma zapłacić miliony

Polska

Na stacji kontroli pojazdów, którą prowadzi pan Marcin, ktoś porzucił tira, z niebezpiecznymi odpadami. O ile w śledztwie prokuratorskim pan Marcin został uznany za pokrzywdzonego, o tyle według gminy za posiadacza odpadów uznaje się właściciela posesji, na której one się znajdują. I to on musi pokryć koszt ich utylizacji. W tym przypadku nawet 2 mln zł. Materiał "Interwencji".

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!