"Jesteśmy po to, by pomagać w koordynacji". Gowin o politykach na terenach powodziowych
Polska
- Ja nigdzie nie kandyduję, więc Schetyna trafił jak kulą w płot - mówił Jarosław Gowin w "Graffiti" odpowiadając na zarzut lidera PO o lansowaniu się na powodzi. - Mam wrażenie, że Schetyna zaczyna ścigać się ze swoim obecnym kolegą Włodzimierzem Cimoszewiczem - dodał przypominając gafę byłego premiera z czasów powodzi stulecia w 1997 r., który radził poszkodowanym: "trzeba było się ubezpieczyć".
Komentarze